Gość skasuj Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Slyszal juz cos ktos dokladniejszego ? Wiem ze chyba zginely 4 osoby [*] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 dzisiaj rano slyszalem w radio okolice Lubania bodajże astra vs BMW 4 osoby z BMW zgineły [ ' ] pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boeing732 Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Bo pasow sie nie chciało zapiac KOZAKA. I znowu mit o pustakach jezdzacych bmkami podtrzymany :cry: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość skasuj Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Z tymi pasami roznie bywa , moj znajomy zyje dzieki temu ze nie zapial pasow ... Inny znowu zginal przez pasy , bo sie zaciely i spalil sie zywcem . Ja sam nie wiem co o tym myslec , nie mniej jednak sam zawsze zapinam , tylko ze jako kierowca , jako pasazer zapinam gdy nie znam kierowcy itd lub mu nie ufam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bob Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 ja prawie zawsze zapinam pasy. Jako kierowca i jako pasazer. Nawet mam w schowku pod kolumną kierownicy taki specjalny nóż do przecinania pasów w razie się zatną :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart Opublikowano 4 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2006 Moj kuzyn tez zyje bo nie zapial pasow. Jechal taunusem z 79 roku i jak skrecal to przywalil mu w bok tir przewozacy 24tony stali. Kuzyn mial wstrzasnienie mozgu a reszta pasazerow (3) wyszla bez szwanku. Ale prwada jest taka ze w 99% przypadkow pasy ratuja zycie i ja ich uzywam zawsze. A jak nie zapne to sie glupio czuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maltarn Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2006 Mój tato ładą samarą przy ok 50km/h udezył lewą stroną(na wysokości środkowego słupka) w drzewo, pasów nie zapiał i uderzenie odrzuciło go na prawy fotel(miał tylko nadwyręzone kręgi szyjne) a gdyby zapial pasy, one by go przytrzymały... i wole nie mówić co moglo by być wtedy, bo drzewo wbiło się na poziom kolumny kierowniczej.... Znowu ja mam niemiłe wspomnienie z brakiem pasów, w maluchu (gdzie z tylu nawet nie było pasow) w tył auta wjechał nam polonez, a my udeżyliśmy w punto.. i straciłem cztery mleczaki :evil: Ja o pasach staram się pamiętać, i zapinam zawsze :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łazik Opublikowano 5 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2006 panowie gdyby porównac jakies statystyki czy bezpieczniej jest w pasach czy bez nich to myslę że napewno wygrało by to pierwsze. mi osobiście pasy uratowały życie,miałem tylko lekki wstrząs mózgu i bóle głowy przez około rok[nie polecam :evil: ]i byłem troszke pożdzierany; i całe szczęście że byłem spięty w rajdowe szelkowe,3-punktowe pasy bezpieczeństwa i siedziałem w sportowym ''kubełku''bo przy zwykłych siedzeniach i pasach to by mi łeb urwało :? poza tym dużo osób na przednich siedzeniach ginie i doznaje obrażeń przez pasażerów z tyłu którzy nie mają zapiętych pasów.co z tego że z przodu są zapięci jeżeli przy wypadku pasażerowie z tyłu dostają takiego przyśpieszenia że łamia przednie fotele i ludzi którzy na nich siedzą ja zapinam zawsze!!! no chyba że zapomne :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gniewek89 Opublikowano 6 Maja 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2006 Ja pasy zawsze zapinam, wiem ze przy uderzeniu bocznym moga zabic jednak wiekszosc wypadkow nastepuje przy wyprzedzaniu (mam na mysli nie stluczki a wypadki). Pasy pasami ale zastanowcie sie jak przewozicie niektore rzeczy w aucie luzem laptopy , komorki inne ceizkie rzeczy ktore w najlepszym"wypadku" wybijaja zeby. Polecam rownierz wzmocnic od strny bagaznika tylnia kanape poniewarz w starszych autach (ogolnie takiech z przed 98 mnie wiecej) crash-testy byy przeprowadzane bez uwzgledniania przesuwania sie ladynku w trakcie wypadku. nie wzmacniajcie deska , bo jak przywali w nia np tv wieziony lub skrzynka z narzedziemi a ona sie zlamie to wbije sie komus z tylu w plecy. Najlepsze sa rurki metalowe jakies szkielecik czy cos. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.