Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Wypadek pod wroclawiem , BMW vs ASTRA ?


Gość skasuj

Rekomendowane odpowiedzi

Gość skasuj

Z tymi pasami roznie bywa , moj znajomy zyje dzieki temu ze nie zapial pasow ...

Inny znowu zginal przez pasy , bo sie zaciely i spalil sie zywcem .

Ja sam nie wiem co o tym myslec , nie mniej jednak sam zawsze zapinam , tylko ze jako kierowca , jako pasazer zapinam gdy nie znam kierowcy itd lub mu nie ufam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj kuzyn tez zyje bo nie zapial pasow. Jechal taunusem z 79 roku i jak skrecal to przywalil mu w bok tir przewozacy 24tony stali. Kuzyn mial wstrzasnienie mozgu a reszta pasazerow (3) wyszla bez szwanku. Ale prwada jest taka ze w 99% przypadkow pasy ratuja zycie i ja ich uzywam zawsze. A jak nie zapne to sie glupio czuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój tato ładą samarą przy ok 50km/h udezył lewą stroną(na wysokości środkowego słupka) w drzewo, pasów nie zapiał i uderzenie odrzuciło go na prawy fotel(miał tylko nadwyręzone kręgi szyjne) a gdyby zapial pasy, one by go przytrzymały... i wole nie mówić co moglo by być wtedy, bo drzewo wbiło się na poziom kolumny kierowniczej....

Znowu ja mam niemiłe wspomnienie z brakiem pasów, w maluchu (gdzie z tylu nawet nie było pasow) w tył auta wjechał nam polonez, a my udeżyliśmy w punto.. i straciłem cztery mleczaki :evil:

Ja o pasach staram się pamiętać, i zapinam zawsze :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie gdyby porównac jakies statystyki czy bezpieczniej jest w pasach czy bez nich to myslę że napewno wygrało by to pierwsze.

mi osobiście pasy uratowały życie,miałem tylko lekki wstrząs mózgu i bóle głowy przez około rok[nie polecam :evil: ]i byłem troszke pożdzierany; i całe szczęście że byłem spięty w rajdowe szelkowe,3-punktowe pasy bezpieczeństwa i siedziałem w sportowym ''kubełku''bo przy zwykłych siedzeniach i pasach to by mi łeb urwało :?

poza tym dużo osób na przednich siedzeniach ginie i doznaje obrażeń przez pasażerów z tyłu którzy nie mają zapiętych pasów.co z tego że z przodu są zapięci jeżeli przy wypadku pasażerowie z tyłu dostają takiego przyśpieszenia że łamia przednie fotele i ludzi którzy na nich siedzą :|

ja zapinam zawsze!!! no chyba że zapomne :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pasy zawsze zapinam, wiem ze przy uderzeniu bocznym moga zabic jednak wiekszosc wypadkow nastepuje przy wyprzedzaniu (mam na mysli nie stluczki a wypadki).

Pasy pasami ale zastanowcie sie jak przewozicie niektore rzeczy w aucie luzem laptopy , komorki inne ceizkie rzeczy ktore w najlepszym"wypadku" wybijaja zeby.

Polecam rownierz wzmocnic od strny bagaznika tylnia kanape poniewarz w starszych autach (ogolnie takiech z przed 98 mnie wiecej) crash-testy byy przeprowadzane bez uwzgledniania przesuwania sie ladynku w trakcie wypadku. nie wzmacniajcie deska , bo jak przywali w nia np

tv wieziony lub skrzynka z narzedziemi a ona sie zlamie to wbije sie komus z tylu w plecy.

Najlepsze sa rurki metalowe jakies szkielecik czy cos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...