Dziki Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Jak widać na fot. zaczyna być nieciekawie ze szczelnością nagrzewnicy. Po włączeniu ogrzewania na przedniej szybie od strony pasażera niezawsze ale czasem pojawia się mgiełka(około 5cm od deski) i czuć wyrażny zapach płynu chłodniczego. Dzisiaj zdjąłem kawałki tapicerki od strony pasażera i nic-sucho natomiast po stronie kierowcy widać ,że lało i leje konkretnie Bez względu czy to na o-ringach nie ma szczelności czy na samym raiatorze dojścia tam normalnego nie widzę także tak czy siak trzeba ją wyjąć Pytanko: Czy jedyna droga to rozbiórka całego kokpitu środkowego i deski podszybia? CZy może jest jakiś łatwy sposób na szybką akcję? Jak czasochłonna to czynność-5h?10h?czy może w dniach? Jeśli ktoś ma jakieś info (fajnie jakby była foto relacja) to bylbym wdzięczny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Dziki zanim to rozbierzesz to proponuje zebys kupił sobie uszczelniacz do układów chłodzenia Liqy Moly , miałem dokładnie takie same objawy jak u Ciebie tez zbierała sie para na szybie od strony kierowcy i tez chciałem to rozkrecac. http://allegro.pl/item621423883_liqui_moly_uszczelniacz_chlodnicy_sklep_fv_2676.html Jezdze juz od lutego po zalaniu tego cudeńka i o ile na poczatku srednio w to wierzyłem to teraz zdecydowanie moge powiedziec ze jest skuteczne bo faktycznie uszczelniło i płynu nie ubywa , to jest uszczelniacz w płynie takie białe mleko wystarcza na około 5 albo 7L płynu dlatego raczej potrzebujesz 2szt przynajmniej ja tyle zalałem. A co do samej nagrzewnicy to jest pewnie w cholere rozkrecania , ja sie w zimie porwałem na wymiane nagrzewnicy w passacie i generalnie masakra 4 godziny rozkrecania i jakies 6 składania w beemce nie wiem ale mysle ze czasy beda podobne :? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 albo tu: http://www.liquimoly-sklep.pl/cat-pol-1220352516-Dodatki-dodatki-do-chlodnic.html też sądzę że warto spróbować - koszt niewielki - zanim kupisz dobrą nagrzewnicę we wrocku jest sklep gdzie mają całą ofertę tej firmy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Druga firma to OilCenter , siedzibe maja na Tarnogaju na terenie Gazowni ul.Gazowa 3 tez maja praktycznie wszystko z Liqy Moly , również wszelkiego rodzaju oleje na litry :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziki Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Mam nową chłodnicę główną i myślałem,żeby nie wlewać żadnych specyfików(ten podany przez Was niby nie zamula układu więc sam nie wiem. Czy z takim wyciekiem jak widać na fot sobie poradzi?jak sądzicie? Mordulec a Ty lukałeś też w te miejsca co ja? był widoczny też spory wyciek? Ile płynu musiałeś dolewać i mniej wiecej na jaki okres? Czułeś też płyn w kabinie? (u mnie jak włącze nagrzewnicę w obieg płynu to momentalnie sporo śmierdzi płynem(prawie jak przyprawa do zup:) po zalaniu tego musiałbym pojeżdzić chyba sporo(3 miesiące) na ogrzewaniu wnetrza - buty mi sie chyba stopią Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 8 Maja 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Mordulec a Ty lukałeś też w te miejsca co ja? Nie rozbierałem tego , ale słyszałem jak kapie przy odpalonym silniku w kabinie mniej wiecej pod zegarami było słychac spadającą krople na jakis plastik mniej wiecej z czestotliwoscią 1kropla / 4-5sekund i wlasciwie wystarczyło przejechac 1km i szyba cała zaparowana od strony kierowcy , ewidentnie płyn chłodniczy bo taki lekko słodkawy zapach glikolu i lekko tłustawe jakby na szybie strasznie sie rozmazywało. Ile płynu musiałeś dolewać i mniej wiecej na jaki okres? Płynu dolewałem raz na tydzien a od lutego juz nic nie dolewałem do tej pory po zalaniu tego musiałbym pojeżdzić chyba sporo(3 miesiące) na ogrzewaniu wnetrza - buty mi sie chyba stopią Wystarczy ze zostawisz auto odpalone na jakies 30 minut z dmuchawą na maksa a potem zgas i niech stoi całą nocke , ten preparat działa dopiero przy zetknieciu z powietrzem przy szczelinach chyba 1mm albo cos koło tego :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziki Opublikowano 8 Maja 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Nie rozbierałem tego , ale słyszałem jak kapie przy odpalonym silniku w kabinie mniej wiecej pod zegarami było słychac spadającą krople na jakis plastik mniej wiecej z czestotliwoscią 1kropla / 4-5sekund Takie pukanie to czasem zawory grzewania sie tak zachowują i słychać takie pukanie właśnie w okolicy zegarów no ale pozostałe efekty identyko Trzeba spróbować tego cuda bo jeśli działa powiedzmy przy szczelinach do 1 mm to powinien dać radę(1mm to już spora nieszczelnośc wiec mam nadzieję ,że obędzie się bez rozbiórki połowy auta) Mi na dolewki wychodziło gdzieś koło szklanki(4cm poniżej stanu w zbiorniczku wyrównawczym) raz w tygodniu. Teraz trochę mniej jeśli nie wogóle bo wiadomo,że nie hajcuje się w aucie jak jest już dobra pogoda więc nagrzewnica jest wyłączona z obiegu ale jak tylko włącze nagrzewnicę to efekty takie same. Dzieki chłopaki za miejscówki sklepów to przy najbliższej okazji podjadę i odrazu zaaplikuje. Powycieram też te zachlapane miejsce na fotce i będę co jakiś czas kontrolował je pod względem wycieku-dam sobie powiedzmy z 2 miechy na testy a jak dalej będzie ciekło to jeszcze latem przy długim i ciepłym dniu wymienie ją na nową, bo zima z taką awarią to niewesoło by się przedstawiała <bmw_2> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.