czarnymati Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Witam, posiadam e36 coupe 320i z 92 r i wyladowalem na drzewie przy predkosci okolo 40hm/h byl snieg, mialem zimowki ale nie udlao mi sie wyprowadzic auta i zatrzymalem sie na sporym drzewie... Nie wiem co mam robic bo auto dostalo w prawa czesc, poszedl gril maska, szyba (maska wybila), blotnik, caly kolnierz do ktorego jest mocowany blotnik, wahacz prawy, belka no i co mnie najbardziej boli to kielich sie miejscami oberwal od podłuznicy, malo tego podluznice lekko wygielo w strone silnika ale delikatnie, mam na szczescie dobrego mechanika i powiedzial ze nie bedzie problemu zeby to naprawic. a jakie sa wasze zdania na ten temat? tym bardziej ze chce zrobic swapa z m50b20 na m52b28..... [ Dodano: 16 Styczeń 09, 12:21 ] Mam zdjecia lecz nie moge ich zalaczyc..... moge wyslac na meila jesli ktos bylby sklonny je obejrzec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dj_drops Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Wiem że nie na temat i nie obraź się odrazu, ale może zamiast swapa jakiś kursik wychodzenia z poślizgów ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnymati Opublikowano 16 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 hehe no moze i by sie przydal jezdze bmw od 16 roku zycia mam 21 i czasem bywa tak ze czlowiek nie jest w stanie nic zrobic, nawet jakbym byl kierowca rajdowym to i tak mnie to nie usprawiedliwia poprostu, chwila i drzewo [ Dodano: 16 Styczeń 09, 14:19 ] oto linki z uszkodzonym autem : http://img210.imageshack....ge=buma1jg9.jpg http://img242.imageshack....ge=buma2ek7.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E34-Patryk Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Który rok masz tej coupejki,jakie wyposażenie i czy dobrze Ci się tym jeździło? Jeśli jest stara,nie ma nic w środku,a do tego źle się prowadziła to ja bym nie naprawiał nic,sprzedał i kupił następną. Jeśli jest ok.,a cena za naprawę niezbyt wysoka(a masz zaufanie do tego blacharza) to rób. Niestety nie mogę otworzyć tych linków do fotek. Wyślij mi jeśli masz czas na maila: patryk_lakiernik@o2.pl i napisz ile ceni sobie naprawę ten Twój znajomy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnymati Opublikowano 16 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 http://img294.imageshack.us/my.php?image=buma1gt3.jpg http://img413.imageshack.us/my.php?image=buma2yp0.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pudzianek_19 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 w e36 z przodu nie można ustawić geometrii , więc jeżeli dobrze dostała to już się nie będzie idealnie prowadziła . [ Dodano: 16 Styczeń 09, 20:52 ] http://img294.imageshack.us/my.php?image=buma1gt3.jpghttp://img413.imageshack.us/my.php?image=buma2yp0.jpg idzie ją nawet tanio zrobić . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
banan_owiec Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 pudzianek_19, dobrze pisze. Z geometrią w e36 będzie ciężko... Dobry blacharz wyciągnie Ci to wszystko na prosto ale to już nie będzie to samo. W e36 wcześniej przetrącone podłużnice będą na tyle delikatne, że potem do utraty geometrii wystarczy większa dziura. Ja bym się na Twoim miejscu dobrze zastanowił, czy bardziej nie opłacało by Ci się sprzedać ją i kupić nową... Ja jestem zdania, że nie chcę jeździć wyklepanym rozbitkiem dlatego swoją sprzedaje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lechue34M50 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 ech ja znam podobny przypadek z autopsji niestety:/ prawym przednim kołem przestawiłem słup :roll: Błotnik, szyba czołowa, ogólnie cała prawa strona zawieszenia(mc'person, drążki,, amortyzator, wachacze itd.), miska olejowa ze smokiem, poduszki pod silnik(wyrwało go w górę), poduszki pod skrzynię, obudowa wentylatora, kabel od masy + lakierowanie maski, zderzaka błotnika, drzwi, lusterka no i felga potrzebna była nowa:D acha no i geometria, mocowanie amora lekko wygięło. I powiem tak!! Wiesz, ze masz auto w dobrym stanie, dwa, ze chcesz nim długo pojezdzić, trzy masz plany(swap) więc warto Ja zrobiłem :twisted: U mnie podłuznica była cała więc było w miarę ok, ale słyszałem , że ogólnie bm-ki sa wrazliwe na tym punkcie. raz uszkodzisz podłuznice i nawet jak ją w aso naprostujesz to i tak benda problemy. Byle wieksze dziura i po geometrii:/ W e34 sa strasznie "miękkie" w e36 ponoć bardzie Temat baaardzo do przemyślenia. jak podłuznica ciężko pokiereszowana to odpuść raczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek v8 Opublikowano 16 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2009 Ja na twoim miejscu puscilbym ja do ludzi.Co bedzie jesli ja naprawisz i faktycznie bedzie sie zle prowadzila?Ani kasy ani sprawnego auta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czarnymati Opublikowano 17 Stycznia 2009 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 O to chodzi ze podluznica jest doslownie liznieta,na moje oko odbila max 2cm w strone silnika, mysle ze to nie jest dużo stad zalozylem temat bo wiem ze bmki maja miekkie podluznice a zwlaszcza 5 bo 3 maja troszke twardsze. Gdybym nie przepadal za tym autem to bym je sprzedal ale bmw ma w sobie to cos Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E34-Patryk Opublikowano 17 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Widzę,że koledzy tu jakieś dziwne historie na temat twardości BMW zaczęli tworzyć. Akurat jeśli chodzi o sztywność konstrukcji,podłużnic,czy ogólnie twardość blach BMW to nie macie racji. Nie jedną bumę robiłem i wiem jak twarde to sztuki,nawet 20letnie E34. Łańcuchy rwą się jak sznurówki przy naciąganiu. Ważne jest żebyś dość szybko naciągnął tę podłużnicę,bo im dłużej czekasz tym gorzej będzie szło. Gdybyś naciągnął to w tym samym tygodniu to poszłoby łatwo i mniej prawdopodobne,że będzie się odkształcać. Jeśli dobry blacharz to zrobi,użyje palnika(tak jak trzeba,a nie tak jak jemu wygodnie) i wszystko zostanie połączone jak fabryka przewidziała to byle dziura na pewno nie przestawi Ci geometrii. Nie wiem na ile się znasz na blacharce i lakiernictwie,ale myślę,że nie masz pewności co do przeszłości tego autka zresztą jak 95 procent użytkowników,więc istnieje prawdopodobieństwo,że wcześniej już była robiona(tym bardziej,że ma swoje lata) i nawet nie zauważyłeś że jakoś inaczej się prowadzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pudzianek_19 Opublikowano 17 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 E34-Patryk ma trochę racji . Z tego co pamiętam to kiedyś prostowałem e36 i muszę powiedzieć że ciężko się ją naciąga , ale chyba każde bmw poniżej 97 roku ma czułe podłużnice , byle co , nawet przy 60 można porządnie rozwalić samochód . E36 jest chyba pod tym względem najczulszym autem , ja bym ją zrobił , a następnie sprzedał , bo to już nie będzie to samo . Sam posiadam e34 i też był walona przodem , ale to nie z mojej winy tylko poprzedni właściciel , ale auto zostało dobrze zrobione , przy 180 , 200 czy 220 nie ściąga , można śmiało jedną ręką prowadzić . Więc z e34 można jeszcze coś zro0bic , ale e36 .... wystarczy wejść na allegro ... za bezcen stoją z niewielkim uszkodzeniem . Nawet u mnie w mieście stoi jedna e36 , 1,8 z niewielkim uszkodzeniem , takim samym jak na zdjęciach za 1200 złotych ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
banan_owiec Opublikowano 17 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2009 Ja swoją uderzyłem w drzewko przy 40km i nieźle się poturbowała... Tyle że do tego przeleciałem rów Znajdą się chętni, którzy ją zrobią i puszczą dalej w obieg. Ale nie życzę nikomu kupienia takiego auta... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E34-Patryk Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 Tak się wydaje co to jest 40km/h,ale jak pamiętacie z fizyki jak obliczyć siłe uderzenia mając prędkość i masę pojazdu to policzcie jakie to uderzenie ponad 1300kg i 40km/h. Co do jeżdżenia powypadkowym autem,myślę że co najmniej 70% z Was jeździ takimi właśnie autami i nie ma o tym pojęcia. Nie mówię,że każdy ma auto po wstawieniu ćwiartki itd.,ale trochę się tego narobiłem i wiem,że można tak zrobić auto,żeby nawet po wstawieniu ćwiary nie było śladu. Nie zawsze powypadkowe znaczy nie nadające się do jazdy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
banan_owiec Opublikowano 18 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2009 ...co najmniej 70% z Was jeździ takimi właśnie autami i nie ma o tym pojęcia. Nie możesz generalizować, że aż tyle naszych BMW to rozbitki poskładane do kupy... Jeśli powiemy, że 70% aut w tych rocznikach w ogóle jest po robotach blacharskich to jeszcze mogę się zgodzić... Mówię tu także o puknięciach, rysach itp. Jak się jeździ samochodem to się takich rzeczy nie uniknie A co do talentu niektórych blacharzy... Dopiero znajomy z warsztatu powiedział mi kiedyś przypadkiem oglądając moje auto, że musiało być przetarte na błotniku z tyłu bo widzi, że jest pomalowany. Pół godziny chyba się przyglądałem i nie mogłem dojrzeć przejścia na słupku, które mi pokazał... Po prostu ktoś zrobił fachowo robotę A tak na marginesie... Znacie to? Przychodzi blacharz do majstra i mówi: - Panie majster, jest problem... - Jaki? - Wie Pan to BMW do wyklepania co wczoraj przyjechało z Niemiec... - No wiem, co z nim? - No k***a, jak bym go nie wyklepał to wychodzi mi przystanek autobusowy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E34-Patryk Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Napisałem tam,że nie chodzi mi o wstawienie ćwiartki czy podobnej roboty,ale tak jak sam powiedziałeś nie wiedziałeś,że coś miałeś robione w aucie. Pół godziny chyba się przyglądałem i nie mogłem dojrzeć przejścia na słupku, które mi pokazał... Robiłem auta,które miały np.500km przebiegu,2 miesiące po wyjechaniu z salonu i bum. Trzeba było zrobić tak,żeby nikt się nie dowiedział o jakiejkolwiek robocie,bo facet straciłby gwarancję na blachy. Czyli w serwisie mieli się nie zorientować. Trochę drożej i dłużej,ale da się tak zrobić. Więc nawet w dokumentacji auta może być bezwypadkowy i co z tego? Acha przypomniała mi się bardzo śmieszna akcja. Jechał facet z nowymi mercedesami na lawecie,wiózł z fabryki do salonu,na zakręcie jeden zleciał,zarysował drugiego. Gość miał transport ubezpieczony,ale nie chciał wylecieć z roboty(chyba jego nie pierwszy raz) i miśki trafiły do naszego warsztatu,a kierowca zapłacił z własnej kieszeni. Ciekawe jak musiał się zdziwić ktoś kto kupił tego mercedesa i np.po dwóch latach ktoś mu uświadomił,że ma szpachlę na aucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek v8 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Jechał facet z nowymi mercedesami na lawecie,wiózł z fabryki do salonu,na zakręcie jeden zleciał,zarysował drugiego. Gość miał transport ubezpieczony,ale nie chciał wylecieć z roboty(chyba jego nie pierwszy raz) i miśki trafiły do naszego warsztatu,a kierowca zapłacił z własnej kieszeni. Sam tez na codzien jezdze ciezarowka i slyszalem wiele historii,ale to przebija wszystko... To sie nazywa "wzorowy pracownik" uklon_bmw Ciekawe ile gostek za to wybulil :?: Sorki,ze troche nie na temat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
banan_owiec Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Jechał facet z nowymi mercedesami na lawecie,wiózł z fabryki do salonu,na zakręcie jeden zleciał,zarysował drugiego. Gość miał transport ubezpieczony,ale nie chciał wylecieć z roboty(chyba jego nie pierwszy raz) i miśki trafiły do naszego warsztatu,a kierowca zapłacił z własnej kieszeni. heheheee :lol: rzeczywiście gruba sprawa! polewka :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
E34-Patryk Opublikowano 21 Stycznia 2009 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Ja tam finansów nie prowadziłem,więc nie wiem,ale facetowi chyba zależało,że ubezpieczenia nie wykorzystał. Tomek v8 pewnie się orientuje jak to jest w różnych firmach ileś tam razy można narozrabiać a później wylatujesz. Tak jako ciekawostkę podam parę autek któe robiliśmy,żeby serwis oszukać i auta były w dokumentacji bezwypadkowe: VW crafter(nówka),VW fox(ok.500km),ford mondeo(ok.1000km), astra III(ok.500km) mercedesy(nówki). Niektórych mam nawet fotki jakby ktoś nie wierzył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.