SataN Opublikowano 9 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2008 W związku ze stłuczką sprzed kilku dni... i postępowaniem warty... już chyba na wstępie zlecę wszystko prawnikowi Pytanie czy ma ktoś jakiegoś sprawdzonego, najlepiej standardowo w tych przypadkach płatne przy odbiorze odszkodowania, ofkorz jako % z odszkodowania. A dlaczemu ? Dlatemu, że przy strzale w bok auta, centralnie w przednie koło, już przy oględzinach poddali wątpliwości: - uszkodzoną poduszkę silnika (wymieniane ok. 10 tys km temu) - uszkodzoną oponę ( wymieniane miesiąc temu na nowe) - uszkodzone zawieszenie (robiony zawias jakieś 2 tygodnie temu) i kilka innych ciekawych które wcześniej miały jak najbardziej prawidłowe działanie. Pozbierałem już pełną historię naprawy auta odkąd go mam (przy okazji usiadłem jak zobaczyłem - dwie strony A4), fakturkę na opony itp. itd. i ku**** nie popuszczę, nie będę dokładał do interesu i na pewno nie pozwolę sobie na jakąkolwiek "amortyzację" w związku z tym, że calutkie auto było lakierowane no i mam też zamiar domagać się odszkodowania w związku z rynkową utratą wartości auta po kolizji. Wyszło na to, że poza uszkodzeniami typowo wizualnymi jest jeszcze ruszony zawias, geometria delikatnie i cholera wie co jeszcze wyjdzie w trakcie :twisted: Jeśli ktoś ma takiego sprawdzonego prawnika, który ściągnie tym oszustom z warty majtki przez głowę to proszę o namiar bmw_beer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 9 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2008 dobra w tym jest firma DAS ale ochrone prawna pojazdu i kierowcow wykupuje sie wczesniej, szukaj po firmach dochodzacych odszkodowania z OC: http://www.google.pl/search?hl=pl&q=dochodzenie+odszkodowania+z+OC+&btnG=Szukaj&lr= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paweł Opublikowano 13 Kwietnia 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2008 SataN, z tego co ja się orientuję to oddaj auto do warsztatu a warta pokryje straty. Teściowi wjechał klient w tył auta(pogięła się podłoga w bagażniku, klapa zderzak itp) i towarzystwo ubezpieczeniowe wyliczyło stratę na 900, teściu oddał auto do warsztatu dilera, wziął auto zastępcze i po naprawie ubezpieczyciel musiał zapłacić 6900. I autko było zrobione naprawdę dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.