SataN Opublikowano 1 Marca 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 Inspekcja się zapaliła, wymieniłem olej, klocki.... znalazłem kolejną zworkę tym razem przy czujniku klocków hamulcowych z przodu (już nie liczę ile ich wcześniej w różnych czujkach znalazłem, ale koło 6 co najmniej). Gdyby nie wymiana opon... zupełnie przypadkowo, jeździłbym nieświadomy tego zupełnie, że mi się klocki kończą. A co do rozpierającej energi... to jak znajdzie się tak z 10 osób... no powiedzmy 5... to łańcuchy w łapę, bejzbole w drugą i jedziemy odwiedzić tego ........... złamanego od którego kupiłem auto <bmw_4> Pozytywne strony: mam klocuszki ate, mam wszystkie czujki, wszystko nawet działa tak jak powinno p.s. to już trzeba być totalnym złamasem bez rozumu, żeby żałować 24 złotych na czujnik.... tak na marginesie i debilem do potęgi, żeby tak sprzedawać auto i o tym nie powiedzieć p.s. 2 - to 10 osób to do trzymania mnie, co by mi później nikt nie wysyłał paczek za kratki jak mu łeb przy d.... u.......... <bmw_4> <bmw_4> <bmw_4> <bmw_4> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.