borsuk Opublikowano 16 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 Po trzecim ataku na mój tylni zderzak w końcu postanowiłem zrobić z OC sprawcy w ASO, bezgotówkowo. Oczywiście pzu uznało że zdeś do malowania a nie wymiany, potem aso przekonało ich że do wymiany, potem mnie straszono że pzu każe zakładać zamienniki, potem okazało się że m-zderzaków do coupe nie ma w PL i z niemiec trzeba ściągać, co oczywiście zajmuje lata. Więc zanim ktoś skorzysta z ASO, upewnijcie się że mają części Wyżalić się chciałem że auto oddane na "malowanie zderzaka" 6.01 nadal stoi w ASO i nadal nie wiedzą kiedy dostanę z powrotem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaspri84 Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 Szczerze wspolczuje. Niech to bedzie ku przestrodze dla innych.Pewnie jakbys nieskozystal z opcji bezgotowkowej to na dzien dzisiejszy nawet niepamietalbys o zajsciu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SataN Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 Po trzecim ataku na mój tylni zderzak w końcu postanowiłem zrobić z OC sprawcy w ASO, bezgotówkowo. Oczywiście pzu uznało że zdeś do malowania a nie wymiany, potem aso przekonało ich że do wymiany, potem mnie straszono że pzu każe zakładać zamienniki, potem okazało się że m-zderzaków do coupe nie ma w PL i z niemiec trzeba ściągać, co oczywiście zajmuje lata. Więc zanim ktoś skorzysta z ASO, upewnijcie się że mają części Wyżalić się chciałem że auto oddane na "malowanie zderzaka" 6.01 nadal stoi w ASO i nadal nie wiedzą kiedy dostanę z powrotem... A mi w addacu wymienili przednią szybę, prysnęli porysowany prawy tylny błotnik, tylny pas.... ustawili ciężko domykające się drzwi... i zrobili zaprawkę od kamyka na masce.... i to wszystko w 5 dni.... W chipie z kolei w pół godzinki zlokalizowali i naprawili mi buczenie dziwne No ale co tam... naprawiaj w aso hehehehehe.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuk Opublikowano 17 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 A mi w addacu wymienili przednią szybę, prysnęli porysowany prawy tylny błotnik, tylny pas.... ustawili ciężko domykające się drzwi... i zrobili zaprawkę od kamyka na masce.... i to wszystko w 5 dni.... prawie jak w ASO :mrgreen: czekaj - a co na tylnym pasie robiłeś? Drzwi to dwie śrubki poluzować i ustawić bolec. Jeden kamyk i już zaprawka ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziqsek Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 widocznie jechal "przepisowo" i stad ten kamol takie szkody wyrzadzil 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tazunio Opublikowano 17 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2008 Wyżalić się chciałem że auto oddane na "malowanie zderzaka" 6.01 nadal stoi w ASO i nadalnie wiedzą kiedy dostanę z powrotem... W ASO kiedyś pracowałem (niestety nie BMW). Serwis był ogólnie uważany za solidny, ale tylko z punktu widzenia klienta. Burdello - tak bym to nazwał z perspektywy czasu... Niedouczeni pracownicy prosto po szkole, zatrudniani tylko ze względu na to że są tańsi. Zakładali "skafanderek" serwisu i wyglądali cacy. A teraz dwie opowiastki ku przestrodze: 1 ---> z barku laku, młody mechanik (zielony) dostaje zlecenie na wymianę magistrali wtryskowej w Mezdzie Xedos. Wszystko ładnie pięknie wykręcił starą, pobrał z magazynu nową (coś około 5000 zł ). Zabrał się za przykręcanie, ale zapomniał o jednej podkładce dystansującej. Zaczął dokręcać, magistrala pękła na dwie części. Odbiór auta następnego dnia... Młody mechanik wpadł na genialny pomysł i zawiózł "nową" część do spawania. Pięknie ładnie pospawaną magistralę włożył do auta, przykręcił tym razem z wszystkimi podkładkami. Auto o dziwo zapaliło, magistrala nie ciekła, klient zapłacił i był zadowolony... 2 ---> okresowy przegląd... wszystko wymienione... jazda próbna... dachowanie Starszy Pan przychodzi po odbiór, kierownik wmawia Mu, że zabrakło kilku części i że auto będzie gotowe za maximum dwa dni, za ten poślizg gratis płyn do spryskiwaczy bmw_beer Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SataN Opublikowano 18 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 A mi w addacu wymienili przednią szybę, prysnęli porysowany prawy tylny błotnik, tylny pas.... ustawili ciężko domykające się drzwi... i zrobili zaprawkę od kamyka na masce.... i to wszystko w 5 dni.... prawie jak w ASO :mrgreen: czekaj - a co na tylnym pasie robiłeś? Drzwi to dwie śrubki poluzować i ustawić bolec. Jeden kamyk i już zaprawka ? prawie robi istotną różnicę, na pasie ? poprawiałem bo mi się nie podobał.... a kamień... powiedzmy, że pasowałby ci idealnie do oka ;] jeden by wystarczył :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
borsuk Opublikowano 18 Lutego 2008 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2008 Rozumiem że "pasował do oka" to określenie rozmiaru a nie określenie Twoich zamiarów będące groźbą zagrożoną kodeksem blablabla :mrgreen: Mam spojlery na oczach - taki m-pakiet powiedzmy. No, dość głupot - historia ma ciąg dalszy : Jak oddawałem auto do ASO podpisałem papierek że jeśli PZU nie płaci to ja mam płacić. "Formalność" myślałem sobie, pani mnie zapewniała że owszem. Otóż PZU się wycwaniło i pokrywa koszt części, ale jeśli są zamienniki, to maks co pokryje to koszt zamiennika. ASO we wrocławiu nie montuje zamienników bo cytuję "...nie pasują otwory montażowe". Więc oddaję auto do ASO, po półtora tygodnia dowiaduję się że owszem wszystko ok, jednak to ja muszę pokryć różnicę w cenie między zamiennikiem a oryginałem!!! Mam fuksa że różnica niewielka, jednak jeśli trafi was ktoś ubezpieczony w PZU to szykujcie się na problemy tu: uzyteczny link do FAQ rzecznika ubezpieczonych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SataN Opublikowano 21 Lutego 2008 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2008 Rozumiem że "pasował do oka" to określenie rozmiaru a nie określenie Twoich zamiarów będące groźbą zagrożoną kodeksem blablabla :mrgreen: Mam spojlery na oczach - taki m-pakiet powiedzmy. No, dość głupot - historia ma ciąg dalszy : Jak oddawałem auto do ASO podpisałem papierek że jeśli PZU nie płaci to ja mam płacić. "Formalność" myślałem sobie, pani mnie zapewniała że owszem. Otóż PZU się wycwaniło i pokrywa koszt części, ale jeśli są zamienniki, to maks co pokryje to koszt zamiennika. ASO we wrocławiu nie montuje zamienników bo cytuję "...nie pasują otwory montażowe". Więc oddaję auto do ASO, po półtora tygodnia dowiaduję się że owszem wszystko ok, jednak to ja muszę pokryć różnicę w cenie między zamiennikiem a oryginałem!!! Mam fuksa że różnica niewielka, jednak jeśli trafi was ktoś ubezpieczony w PZU to szykujcie się na problemy tu: uzyteczny link do FAQ rzecznika ubezpieczonych Ja? A gdzie tam... groźby to są karalne ;] A co do oryginalnych części, to nie wiem, nie pierdzielę się zakładam oryginalne a jeśli zamienniki, to lepszej jakości od oryginałów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.