Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Wjechanie na pobocze. Odzyskanie pieniędzy od zarzadu dróg.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, a mam takie pytanie. Dajmy na to wjechałem na duże pobocze w którym były dziury. I przez to uszkodziłem łożyska, amortyzator i kto wie co jeszcze, jutro sie okaze. I chciałbym odzyskać pieniądze, od zarządu drug. Jak to wygląda, rozumiecie o co chodzi. W tym problem ze, auto już sie naprawia.

Ps.Rozumiecie o co chodzi. Napiszcie jak to wygląda, i czy warto w ogóle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mordulec

"Rozumiemy o co chodzi"

Jak nie wezwałes na miejsce policji i nie sporzadzili notatki z tego zajscia to mozesz

pomarzyc o jakimkolwiek odszkodowaniu , zarzadca drogi sie z tego wywinie bez

wiekszego problemu bo niby jak zamierzasz udowodnic ze to stało sie na drodze

bedacej pod ich zarzadem ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale jak by teraz, ją wezwać, w sensie naprawia, auto jutro sie odbierze, w sobote sie pojedzie w to samo miejsce, i sie zadzwoni. Ja nie mialem w sumie duzych objawow ze cos jest nie tak, troche znosilo. A dopiero okazalo sie ze cos nie jest tak, dzis gdy wymienialem pompe wspomagania, poprosilem o sprawdzenie. I wyszlo.

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Odszkodowanie-za-dziury-w-jezdni-1662027.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mordulec

Chyba nie ta kolejnosc , najpierw zgłaszasz a pozniej dopiero naprawiasz :wink:

Jak ktos stuknie w Twoje auto to tez najpierw jedziesz do warsztatu czy najpierw

wzywasz policje / spisujesz oswiadczenie z winowajcą co do ubezpieczenia ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Mordulec

Przeczytałem ten artykulik i jest tam jedno dosc zasadnicze zdanie :wink:

"Im lepiej udokumentuje się szkodę, tym większa szansa na uzyskanie rekompensaty."

Jakie masz dowody na to ze akurat ta dziura / pobocze przyczyniło sie do tego ze

doznałes takich a nie innych uszkodzen w aucie / brak notatki policji dlatego nie

sadze ze dostaniesz jakiekolwiek odszkodowanie :|

Zeby nie było ze chce Cie zniechęcac do walki o swoje , poprostu pisze jak sprawa

wygląda , jak dobrze pamietam to TDSerek miał chyba 1,5 roku temu dzwona koło

galerii arkady we wrocku.

Jak przygotowywali do wylania fragment asfaltu to zdarli dosc duzo tego starego i

w pewnym momencie zrobiła sie dziura o głębokosci kilkudziesieciu centymetrów w ziemi

Serek wpald w to i uszkodził zderzak chyba cos z grilem sie stało itp ale wezwał policje

była notatka + fotki potwierdzajace to ze miejsce remontu nie było nalezycie oznakowane

i z tego co pamietam to dostał odszkodowanie , dlatego porównaj tą sytuacje do tej Twojej

moim zdaniem nie masz szans na odszkodowanie bo nie masz zadnych dowodów :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ps. Najprościej, moge powiedziec tak. Dajmy na to wjechalbym w te pobocze, i kolo mi by odpadlo tylne czy przednie, czy kierownica, by chodzila, z oporem, czy przebilbym opone, czy znosilo by mnie. Od razu dzwonie na policje. Ale w moim przypadku, nie bylo zadnych objawow, jechalem, i troche znosilo, ale to przy mniejszych predkosciach, i moglo byc to spowodowane, awaria pompy wspomagania. Wiec jak moglem dzwonic na policje jak nie bylem pewny ze cos jest nie tak. Dzis montowali mi dobra pompe wspomagania, i poprosilem, o sprawdzenie, i wyszlo ze, tylni amoryzator, lozysko, i cos z opona, jutro bede wiedzial dokladnie.

No zadzwonic na policje, do auta wziasc, mame, kolegow. Zrobic fotki, miejsca jest straszne. Wziasc papiery, z ASO rachunek, i poprosic w ASO aby dali poźniejszą datę. No i mysle ze wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak będziesz tłumaczył,że wpadłeś w dziurę,wyjechałeś i nic się nie działo,dopiero w warsztacie okazało się,że masz do wymiany mnóstwo częsci to każdy Ci powie,ze to nie od tego wjechania w dziurę tylko,że już było wcześniej to wszystko do wymiany. Dla mnie to nie ma żadnych szans na jakiekolwiek pieniądze w takiej sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w sumie ogolnie mowiac. To tak pomyslalem, popytalem, i w sumie nie do kocna jestem pewien, ze to wogole od tego wjechania bo to bylo tak, jechalem sobie 50, musialem dojechac troche do prawej, zeby sie wyminac z 2 autem, i slysze dup dup, ale nie az takie mocne, zjechalem, zatrzymalem sie, i patrze, acha, jest to tak, asfalt jest, i nagle go nie ma, i jest poboczne, bez dziur, ale jest duza roznica w wysokosci miedzy asfaltem, a ziemia, gdzies 10-15 cm, i nawet nie wiem czy przednim kolem tam wjechalem czy tylko tylnim. Rozmawialem z ludzmi, i mowia ze raczej nic stac sie nie powinno trudno wyczuc. Jutro sie dowiem dokladnie co i jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ogolnie zamotales.Skoro nawet niejestes pewny usterki to co za problem nawet na zywca znalesc poządną dziure zeby ladnie pod kola pasowala(o to nie trudno) zatrzymac sie z 30-40metrow za nią,upuscic powietrza z kola(pilnoj zeby swiadkow za bardzo nie bylo),wezwac niebieskich i palic glupa ze wpadles w dziure i jakby cos sie stalo ale fachowcem niejestes i nieumiesz stwierdzic.Oni porobią fotki,zrobią dokumentacje,a Ty bedziesz mial zwieche zrobioną i wpadnie ci jakis grosz.

Jak najmniej sie tlumacz ,niewymyslaj kolorowych bajek!

Po prostu jechales,cos huklo w kole i jakby cos inaczej zaczelo sie jechac,zatrzymales sie i wszystko!!! A jakby cie pytali o predkosc to jechales przepisowo i tyle twojego tlumaczenia.

Tylko pamietaj zeby droga niebyla oznaczona ze jest uszkodzona lub ze sa na niej prowadzone roboty drogowe bo wtedy lipa.Najlepiej unikaj duzych ulic gdzie np.znak bedzie gdzies kilka kilometrow wczesniej igo niezauwazysz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, mialem tylnie amortyzatory wraz ze sprezynami, i okazalo sie ze trzeba je wymienic, i w za mian, mam zalozone, amortyzatory bez sprezyn. Czy nie zostalem oszukany ze wymienili je na bez sprezyn, bo mam watpilowsci ze amortyzatory, bez sprezyn sa slabsze od tych ze prezynami. Dodam ze te kosztowaly 140 zl 1.

Wlasnie teraz zadnych spręzyn nie mam, wyglada moze ze mialem, jakies sportowe czy cos. Pamietam, ze jakies byly.

Ps.Ale teraz tył jest widocznie nizej, i jak sie rusza autem jest twardsze. I jak sadzicie dlaczego wymienil, skoro nie znosilo ? . Moze po tym jak wjechalem na pobocze, prawe kolo tylnie, poszedl amor, i wymienili od razu cale z tylu. Jak sie dzis przejechalem, jak sie rusza szybko, w prawo i lewo kierownica, cale auto sie rusza, wczesniej, jakos jak sie to samo robilo, nie bylo tego tak czuc. Moze te sprezyny mialy na celu podniesc tyl i zwiekszyc komfort, albo bardziej stabilizowac tył.

Ps. I co sadzicie o seryjnym tylnim zawieszeniu.

I czy do kazdego amortyzatora, mozna dodac sprężynę ?

Ps.Sory zapomniałem edytować posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja ci powiem tak... jakbys wezwan policje i mial wszystkie papiery itp to kasy i tak bys nie odzyskal ja juz 3 lata czekam i nic....

jakies 3 Lata temu rozwalilem sobie zderzak jeszcze w tedy w calibrze u mnie na osiedlu, wjechalem w kaluze a tam krater ze hoho, zderzak polamany felga skrzywiona itp. zadzwonilem na policje przyjechali i chceli mi mandat wlepi bo byl postawiony zakaz wjazdu bo niby kanalizacje u mnie robili, ale zakaz byl z wyjatkiem mieszkancow wiec muj plus;) porobili foto opisali wszystko odebralem te papiery z policji zlozylem je (wtedy do hydrobudowy) oni mnie odeslali do ZDIK-u, ZDIK znow do hydrobudowy i tak wkolo i zadnej kasy nie dostalem do dzis sprawa sie dalej cianie, koles zalatwil ze sklepu zalatwil mi faktore na nowy zderzak( serwis 2,5tys, ale i tak kupilem uzywke;)) i do dzis ani kasy ani nic i sparawa sie dalej ciagnie...

wiec najlepiej uwazac gdzie sie jezdzi bo szkoda czasu i zachodu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a mam takie pytanie. Dajmy na to wjechałem na duże pobocze w którym były dziury. I przez to uszkodziłem łożyska, amortyzator i kto wie co jeszcze, jutro sie okaze. I chciałbym odzyskać pieniądze, od zarządu drug. Jak to wygląda, rozumiecie o co chodzi. W tym problem ze, auto już sie naprawia.

Ps.Rozumiecie o co chodzi. Napiszcie jak to wygląda, i czy warto w ogóle.

to po ptokach

ja tak rozgrzmociłem zawieszenie w passacie, ale wezwałem policję, zapłacił zdik za drążek i sworzeń z tego co pamiętam + oczywiście robocizna...

ale co się za tym naganiałem to moje..... policja, ubezpieczalnia itp. itd. i w sumie dostałem chyba 200 zł :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popatrzylem wziolem podnosnik, i podnioslem tyl. i faktycznie jest, ale z boku, sprezyna. Widocznie tamte zawieszenie co bylo, padlo, i trzeba bylo dac seryjne. Ale teraz auto jest duzo nizej, wiec jak by to bylo sportowe, to by bylo nizej i bylo by twarde, a teraz auto jest twardsze, moze po prostu chcieli podniesc tył.

Napiszcie prosze wasze przypuszczenia, co z tym zawieszeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...