SataN Opublikowano 27 Września 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Września 2007 Powiem tak.. jest sobie E36 Compact, 316i, na full wypasie, rocznik 97, auto ma uszkodzoną dupę i lewy wahacz, lekko uszkodzony dach i przednią szybę, wgniecony prawy przedni błotnik. Generalnie naprawa powinna zamknąć się w powiedzmy sobie 3-4 tys zł. Silnik i cała reszta jest w naprawdę dobrym stanie, auto było serwisowane. Zakładając, że na gotowo auto kosztowałoby koło 10-10,5 tys - z lakierowaniem, wymianą płynów, ubezpieczeniem i rejestracją.... To... CZY WARTO pakować się w compacta 316i ? Podpowiem, że auto dla kobiety Która koniecznie chce 328i... minimum 325i No niestety chcieć a móc 2 różne rzeczy, porządne zadbane e36 z 328i pod maską z rocznika min. 96 z m52 pod maską w pełniutkim wypasie kosztuje średnio 2x tyle. Jeśli ktoś jest posiadaczem 316i to pytanie i prośba, czy mógłby się wypowiedzieć na temat tego auta i czy ewentualnie dałby się tym przejechać gdzieś po parkingu/placyku co by było porównanie do opla astry F 1.7D ? Ja wiem, że nie ma specjalnie co porównywać... ale ja to wiem ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.