Wysłanie dużego elementu pocztą + sprzedaż dupowozu.

[Szopu]

Witajcie pany. Chciałem pytać na chatboxie ale nie mogę tam wysłać kompletnie nic... nie wiem o co chodzi - mniejsza. Mam parę części do Audi A3 8l 2001 rok 1.9 TDI i opchnęła mi się podsuftika... facet mieszka 400 km ode mnie więc nagminnie prosi aby wysłać ją pocztą. Wgl ktoś wysyłał bądź idzie wysłać bo mogą być komplikacje odnośnie wymiarów? Z zapakowaniem też mam problem... :bag: tylko dlatego że chce aby facet dostał taki towar jaki kupił a nie powyginany przez tych ekspertów z transportu.

A druga sprawa dotyczy dupowozu. Na początku czerwca kupiłem toledziaka jedynkę gazianego - dupowóz do szkoły/pracy itp. Mam go dwa miesiące, na umowach ceny zaniżone jak to w przypadku takich 'starszych modeli' i cena jest niższa niż tysiąc złoty. Jest przerejestrowany i OC na członka rodziny.

Sprzedać poniżej pół roku wiąże się potem z jakimiś rozliczeniami, no i tutaj pytanko jak to wszystko leci:

Samochody z umów poniżej tysiąca złotych wartości nie odprowadza się podatku?

Po sprzedaniu samochodu i zgłoszeniu do komunikacji i ubezpieczalni mogą nałożyć jakiejś składki/kary albo inne duperele?

Nie jestem biegły w takich sprawach tu też taka forma pytań. pytanie_bmw

Edytowane 6 Sierpnia 2014 przez Szopu

[Pirooz]

Co do tego pierwszego - albo paczka kurierska z zastrzeżeniem "uwaga! szkło!" aczkolwiek z doświadczenia wiem że to za dużo nie daje.

Albo na paletę i zabezpieczyć. Palet nie wrzucają jedna na drugą tylko grzecznie stoją obok siebie na pace

[Szopu]

Podsufitka lekka i łatwo gięta - gdzieś zadrze czy coś w tym największy problem... Myślałem aby włożyć pomiędzy ją dwa plastry steropianu i obwinąć folią.kuog Bo innego pomysłu nie mogę wymyślić.

[Dyziu]

tylko że paleta 160zł!!!!!!!!!!!

jeśli masz jakąś podsufie czarną to spoko ale jak zwykła i gość chce aby wysłać to ja bym się na niego wylał i wolał sprzedać w okolicy i poczekać troche na kupca niż się przejmować!!!!!!

a toledziaka to jak do 1000zł to spokojnie nie musisz nawet iść do skarbówki

[Szopu]

Czyli jak go opcham ponownie poniżej patyka to nic nie będę musiał bulić po komunikacjach i ubezpieczalniach? A co do podsufitki to powiadacie pany aby jej nie wysyłać bo może cała nie dojechać... :lol:

[Dyziu]

no co do podsufitki to wolał bym nie wysyać ....

a co do auta to sprzedać musisz jeśli nieminęło pół roku to za tą samą kwote lub mniejszą..........

[Szopu]

No tak, też bym wolał nie ryzykować... zobaczymy jak się z gościem dogadam.

Tylko chodzi o to że chce go opchać przed minięciem tego pół roku za kwotę mniejszą niż tysiąc -... nasłuchałem się że można potem bulić jakiejś składki podatki i inne syfy po urzędach. Dlatego też pytam czy to tyczy się też takich padlin gdzie na umowie jest wpisana mała cena.

[Dyziu]

jeśli sprzedajesz auto za tą samą kwote lub niższą to nic nie musisz płacić ale jak sprzedaż na umowie że cena bedzie wyższa to mogą się doczepić.. i zapłacisz wzbogacenie

[Szopu]

Nawet jeśli nie minęło te felerne pół roku od kupienia go w moje ręce i przerejestrowania na mnie + OC? Jeżeli tak to wszystko okey..

[Dyziu]

tak tylko musisz mieć dać nowemu nabywcy umowe kupna sprzedaży ,twoją z poprzednim właścicielem ..............

[Szopu]

Wielkie dzięki pirooz, dyziu! Przydatne info w prostym przekazaniu na mój heban. :bag:

Temat do zamknięcia.

Edytowane 6 Sierpnia 2014 przez Szopu