Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Złombol


lamik

Rekomendowane odpowiedzi

Jest ktoś na forum kto bierze udział w tegorocznej edycji? Ja z kolegami się szykujemy ^^

Można nas znaleźć na fb: https://www.facebook.com/pages/Motomyszy-z-%C5%BBuczka/223598304511534 lub szersze informacje o naszych pracach są na blogu: Motomyszy Z Żuczka - Złombol elkipa

Do poczytania o imprezie na Złombol 2014

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siostra mnie zapytała 2 dni temu czy nie chciałbym pojechać na Złombol za rok bo ona o tym poważnie myśli. Zapytałem "beemką? chcesz mnie obrazić?" xDDD

Ale nie, wyprostowała wszystko i powiedziała, że planuje kupić Żuka na spółę z paroma znajomymi i tymże jechać.

Ja podziękowałem. Chyba za stary już na to jestem ;) poza tym bałbym się na taki rajd jechać moim BMW (po ostatniej akcji ze zbiornikiem wyrównawczym przekonałem się jak niedużo trzeba aby auto na amen unieruchomić) a co dopiero starym Żukiem. Jak się po drodze zepsuje to co, łapać stopa do Polski? :P

Niemniej na pewno przekażę Jej adres do tego wątku :) może wyczyta tu coś interesującego. Tu albo na Waszym profilu. Ja za to ze swojej strony obiecuję wspierać duchowo i trzymać kciuki podczas wyprawy!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pirooz z takim podejściem to lepiej żadnym autem się z domu nie ruszać :) bo nie znasz dnia ani godziny kiedy coś zdechnie nawet w znacznie nowszym aucie :)

Ja swym kombiakiem przez 5 lat zjeździlem 3/4 europy : rumunia, mołdawia, ukraina, węgry, serbia, chorwacja, włochy dwa razy, szwajcaria, francja chyba 5, londyn 2 razy, a do niemiec to jeżdżę minimum 2 razy w miesiącu i odpukać nigdy nie stanęło.

A z twoim podejściem to bym tego wszystkiego nie zaliczył :) bo w kombiaku już 4 z przodu na liczniku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co... może i tak. Po prostu ostatnio mi się tyle rzeczy wysypało na raz, które skutecznie unieruchamiały moje oczko w głowie, że takie myśli krążą po głowie. Ale do Heide Parku w Niemczech dojechała i wróciła. Wielokrotnie goniąc inne rakiety na drodze 200+ :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no i to jest w tym najlepsze :D ja w tamtym roku zaliczyłem Rumunię i trasę Transogaraską moim e39. (wyjazd opisany w tym samym dziale na forum). Złapaliśmy kapcia po czym jechaliśmy już bez zapasu jakieś 1000km chwilę wcześniej zakopaliśmy się po pachy na odludziu i ani przez chwilę nikt z ekipy nie marudził, że coś nie tak. Wszystko z uśmiechem na ustach :D

a tutaj to dopiero będzie zabawa :D a możliwe, że Żuk wszystkich zaskoczy i dojedzie bez awarii :D

tak czy inaczej po waszym powrocie liczę na jakąś konkretną fotorelację.

Pozdrawiam

Edytowane przez Pakos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...