Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Grzesio


Nem

Rekomendowane odpowiedzi

Jak pewnie większość osób wie, mój sedan został sprzedany na części. Większość klamotów wziął właśnie wspomniany w temacie forumowicz Grzesioo.

Wydaje mi się, że ceny były całkiem uczciwe, gdyż sprzedawane części wyceniałem na zasadzie najtańszej sprawnej części z allegro plus jeszcze jakiś rabacik. Układ był taki, że sam części sobie wykręca. Za pierwszym razem rozliczyliśmy się gotówką. Przyjeżdżał tak kilka razy, zabierał graty, po czym umawialiśmy się na przelew na konkretną kwotę. I tu już zaczęło się trochę komplikować. Za każdym razem po pewnym czasie (tydzień, dwa - nie pamiętam już dokładnie) musiałem się upominać o kasę. Kręcenie, że przelew poszedł, ale coś się w banku nie przeszło i inne takie dobrze znane śpiewki...

Trochę się musiałem naścierać, ale jakoś w końcu w drobnych ratach kasa dochodziła. Dochodziła do momentu kiedy koledze Grzesiowi zostało do zapłacenia jeszcze 1000zł. Ostatnie części wziął ode mnie jakoś na przełomie października/listopada 2013. Po tym mieliśmy się jeszcze spotkać, żeby się do końca rozliczyć i spisać umowę kupna-sprzedaży auta (tak się z gościem umówiłem - spisujemy umowę, że on ode mnie kupił samochód w całości, on załatwi sobie papier, że auto zezłomował, a ja zezłomuję je fizycznie. W zamian za to dostał kierownicę M-Technik). Tak to miało wyglądać, jednak po raz ostatni widzieliśmy się gdy brał części. Na początku był jeszcze kontakt telefoniczny i oczywiście obietnice, że zapłaci i wszystko załatwimy. Czekałem cierpliwie, bo gościu tłumaczył się jakimiś problemami rodzinnymi, jednak kontakt się urwał. Nie odbierał telefonów lub telefon był po prostu wyłączony. 20 grudnia wysłał mi na forum priva "Siemka bede u Ciebie dzis wieczorkiem poznym albo jutro kolo południa ... zależy kiedy szwagier pożyczy mi auta to sie rozliczymy do końca i załatwimy z tą umowa". Oczywiście nie przyjechał, a telefonów nadal nie odbierał. Dodzwoniłem się do niego jakoś pod koniec stycznia (aż sam się zdziwiłem, że w końcu odebrał) i oczywiście gadka szmatka, że przyjedzie, wszystko załatwimy, tylko że.... ponoć sprzedałem mu uszkodzony dyfer (!!!) i musiał do tego dopłacić 400zł, więc zapłaci mi o 400zł mniej.... Normalnie padłem...

nie wiem jak wy, ale gdybym ja kupił części od kogoś i coś by było nie tak, od razu bym to zgłosił, żeby nie było problemu, a gościu mi mówi o czymś takim po 3 miesiącach! Twierdzi, że napisał mi o tym na facebooku, ale ja żadnej wiadomości od niego dostałem (dziwnie ginące wiadomości, tak jak i przelewy... magic...).Później odkopałem, że faktycznie wspomniał o tym w swoim temacie na forum, jednak wcześniej tego nie widziałem, a on też nic nie mówił. No zresztą mniejsza o to, bo ani całości, ani części kasy do dziś się nie doczekałem. Zależało mi przede wszystkim, żeby spisać tę umowę, bo w styczniu trzeba było zapłacić ubezpieczenie. Grzesio stwierdził, umowę spiszemy ze wsteczną datą i on ubezpieczenie zapłaci.Po tej jednej rozmowie, wracamy do "normalności" czyli znowu nie odbiera telefonu. Miał zadzwonić na drugi dzień koło południa, żeby się umówić kiedy przyjedzie. Raz dodzwoniła się jeszcze Edka ze swojego numeru, ale jak powiedziała, że dzwoni w sprawie auta, koleś się po prostu rozłączył.

Sporo części Grzesio dostał też za darmo np. koła, hamulce.

Podsumowując: Grzesio wisi mi 1000zł, a ja zostałem z budą sedana, za którą jeszcze w styczniu musiałem zapłacić nowe ubezpieczenie.

http://www.maxbimmer.pl/f29/%5Bgrzesio%5D-e36-318i-grzesiowe-wozide%B3ko-23094/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gościu bez jakiej kol wiek godności i honoru po prostu wałkarz sam byłem świadkiem kilku rozmów jak się umawiali co do części i kasy też byłem chyba 3 razy jak wykręcał je

Nemo skromnie napisałeś że dałeś mu kilka gratisów bo to naprawdę trochę kasy kosztuje

ja osobiście ręki mu nie podam bo nie gadam ze szmatami (admin sorki za słowa) ale frajerstwo trzeba tępić !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nem cóż...

jak coś mam czarne bmw :D

szkoda słów... krętacz jakich mało...

mnie też troszkę wkręcił z jedna rzecza ale nie tak i kasy mu żadnej nie dalem...

a prawnie można to jakoś ugryźć ???

edit bo mnie troszke ponioslo...

Edytowane przez mareq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aż uwierzyć ciężko. niby normalny chłop, a taka ku*wa z niego wyszła.

tak to jest iść komuś na rękę i obdarzyć zaufaniem...

jedni potrafią gest docenić, wywiązać się i poczuć jakiś dług wdzięczności na przyszłość, a z innych sie robi ku*wa :/

po jakimś czasie pewnie tu wpadnie i jeszcze bedzie czuł się poszkodowany...

jeśli chodzi o perswazję-> do Brzegu wszak daleko nie jest. Z części za które nie zapłacił, generalnie dalej są Twoje Nem. Pewnie paru forumowiczów lubi pokręcić śrubami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nem cóż...

jak coś mam czarne bmw :D

szkoda słów... krętacz jakich mało...

mnie też troszkę wkręcił z jedna rzecza ale nie tak i kasy mu żadnej nie dalem...

a prawnie można to jakoś ugryźć ???

edit bo mnie troszke ponioslo...

Masakra :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, bo jest wielu krętaczy na świecie, ALE chyba trochę sam jesteś sobie winien (w małym stopniu) DLATEGO, ŻE dałeś mu (z tego co rozumiem) graty, za jakąś tam kwotę - resztę miał dopłacić i leciał w uja, robi to cały czas. Nie wiem jak to wygląda teraz prawnie, ale praktycznie mogłeś to zrobić (moim zdaniem) tak, że jeśli przyjeżdża i ma jakąś część kasy to dajesz wybrane graty, na które ma pieniądze - reszte dopiero jak dostaniesz pieniążki do ręki. Znam przypadek gdzie kolesia też ktoś tak "wydymał", za co poniósł karę. Wiadomo, że "Polak mądry po szkodzie" mimo wszystko 1% zamieszania chyba jest po Twojej stronie.

Nie hejtuje, nie chce sie kłócić i bronić "kupującego" ale tak racjonalnie myśląc... 3mam kciuki żebyś odzyskał co Twoje a ten pan za to odpowiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sluchajnie Panowie. jestem jakis czas tez na tym forum ale nie chcialem o tym mowic (wydawal sie byc spoko wobec was na forum) jak zauwazylem tego Grzesia temat jak robil swoja wczesniejsza tez bordowa e36 pod blokiem zapewne pamieta to kilka osob. On kupil na czesci takie biale dosc rozwalone e36 nawet jest galeria i to wlasnie odemnie ja odkupil i to ja bylem tym nazwanym przez niego gowniarzem :? jak wczesniej Nem pisal kasa odrazu calosc nie byla musialem po kilku dniach samemu do niego wparowac na chate i na spokojnie jakos oddal ale umowy nie bylo juz moze to tez troche moja wina ze zwlekalem ale po jakims czasie wyladowalem w szpitalu i ponad miesiac bylem uziemiony nawet o tym nie myslalem, pozniej po jakims pol roku przychodzi mi list ze Strazy Miejskiej w skarbimierzu ze wzywaja mnie za zasmiecanie srododowiska. Pojechalem tam do nich i sie okazalo ze ten matol wy***al szybe z naklejka nr rejestracyjnego na lotnisko gdzies w krzaki, pozniej jakos to odkrecilem znow na chate musialem jechac bo numeru juz nie mialem otworzyla mi jakas babka i dala mi nr fakt ledwo co ale jakos sie z nim skontaktowalem i w ostatniej chwili spisalem z nim ta umowe. Jak chcesz to w przyszlym tyodniu bede w pl to poszukam tej umowy i moge wyslac jego adres. Tepic gnoja!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I znajdzie się taki, co spapra opinię wszystkim... A później przez takiego jednego frajera ciężko komukolwiek zaufać... Przykre to....

Po ostatnim zlocie, który był moim pierwszym, dałbym sobie rękę uciąć, że tutaj każdy jest na maxa w porządku... :/ I co...? Teraz bym ##### nie miał ręki... :/

Nem, 3mam kciuki. Może faktycznie jakaś większa ustawka? ;)

Edytowane przez dcmastiff
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję, bo jest wielu krętaczy na świecie, ALE chyba trochę sam jesteś sobie winien (w małym stopniu) DLATEGO, ŻE dałeś mu (z tego co rozumiem) graty, za jakąś tam kwotę

Oczywiscie, ze jestem sam sobie winien i to nie podlega dyskusji. Tylko naleze do osob mocno wyrozumialych co czasami przynosi taki efekt.

aż uwierzyć ciężko. niby normalny chłop, a taka ku*wa z niego wyszła.

tak to jest iść komuś na rękę i obdarzyć zaufaniem...

Niby tak, ale z drugiej strony nie można wiecznie wszędzie szukać podstępów, tym bardziej że to forumowicz, a większość ludzi tutaj stara się sobie nawzajem pomóc a nie na kimś zarobić...

Mniej wiecej z takiego zalozenia wyszedlem.

Adresy to akurat mam i to chyba polowy jego rodziny. Pozyjemy zobaczymy, nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wczoraj pisałem do chłopaków z BMW Klub Zabrze.

Info od nich:

Kojarze auto

Stoi na jednej z biedniejszych dzielnic w zabrzu

Nie znam typa osobiście ale drugiego typa że zdjęcia tak ale jest ok

Znaleźć można go w zabrzu na ul. Cmentarnej

Auto tam najczęściej stoi

Przemieszcza się więc jest gosciu

Z twarzy typa nie znam ale auto Kojarze



Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...