Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

A ja tam jestem za gazowaniem wszystkiego przy tych cenach, nie narzekam, bo całe miesięczne zużycie paliwa przez moje 2 auta kosztuje mnie jedną nockę w pracy, jakieś 800zł, ale dlaczego dawać 2 razy tyle kasy za takie same osiągi, ten sam komfort, dokładnie te same warunki, może poza zmniejszoną pojemnością bagażnika? W takich warunkach jak tutaj to spoko, ale w Polsce paliwo kosztuje jakieś 2 razy więcej niż powinno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tam jestem za gazowaniem wszystkiego przy tych cenach, nie narzekam, bo całe miesięczne zużycie paliwa przez moje 2 auta kosztuje mnie jedną nockę w pracy, jakieś 800zł, ale dlaczego dawać 2 razy tyle kasy za takie same osiągi, ten sam komfort, dokładnie te same warunki, może poza zmniejszoną pojemnością bagażnika? W takich warunkach jak tutaj to spoko, ale w Polsce paliwo kosztuje jakieś 2 razy więcej niż powinno.

polać mu dobrze gada:!::!::!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trzeba przeniesc dyskusje do tego dzialu z LPG BMW.Nie zagazowalbym M3 bo nigdzie za miasto za bardzo nie jezdze, ale gdybym robil duzo km i trasy to bym kupil M5 a gaz jezeli bylbym pewny ze bedzie mi to dzialach chociaz jakbym duzo jezdzil to pewnie po cos czyli w celach zarobkowych to i na paliwo bym zarobil a roznica 12 tys zl rocznie to wolalbym hmm chyba jjednak na benzynie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez nie jestem przeciwnikiem gazu, w zadnym wypadku, nawet przeszlo mi przez mysl kupno X5 na przyszla zime, 4l benzyna i oczywiscie bym zagazowal, no ale wlasnie. Jak ktos kupuje M5 E60 to ma kasy jak lodu, powiedzmy sobie szczerze, poza tym to takie auto przewaznie nie jest 1, ale drugim albo nawet 3 autem w rodzinie i ja bym takiego auta nie zagazowal. Jak kogos stac na takie auto to go stac na utrzymanie. Po prostu sa auta, ktorych nie ze nie mozna, ale z racji jego wyjatkowosci nie wypada gazowac. Inne Beemy nie ma problemu dla mnie, ale M to M, tam sie malo czym powinno ingerowac. A z tego co wiem, poliftowych E60 np. zagazowac nie idzie, potwierdzi ktos?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiec ja dodam swoje 5gr. Kiedys naprawde bylem zdania, ze zagazowac to nie zagazuje. Zdanie to podwoilo mi sie kiedy kupilem rozsypujace 325ic z instalka. Fura byla w oplakanym stanie, a instalka w dwa razy gorszym. Ogolnie taka mialem awersje do instalacji gazowych ze nie bylo bata zebym kiedys zmienil zdanie. No ale zalozylem u siebie sekwencje z dosc wysokiej polki i Panowie, to jest inna bajka. Bez awaryjne, bezobslugowe, i gdyby nie ten wskaznik pokazujacy poziom w butli ktora mam schowana w kole to nie wiedzialbym kiedy jezdze na benzynie a kiedy na gazie. Roznicy nie ma absolutnie zadnej.

Teraz apropos tego, ze niektore samochody mozna gazowac a niektore nie. A niby czemu? Piszecie, ze skoro stac kogos na M5 to stac go na paliwo. A skad takie zdanie, ze ktos kogo stac na M5 ma w dupsku czy placi 120zl za przejechanych 100km czy 60zl? Kiedys sie pisalo, ze jesli kogos stac na V8 to stac go na benzyne, ze gaz to profanacja. Ja jezdze V-ka na codzien, jest to moj du.powoz. Jego zadaniem jest zeby nabijac kilometry, i dodatkowo kilometry te w 90% nabijane sa w zakorkowanym miescie. Wiec powiedzcie mi, jaki jest argument zebym jezdzil na paliwie i placil za litr 5.20 (i pewnie do konca roku jakies 6zl), a nie na gazie, na ktorym jezdzi sie dokladnie tak samo, ale ktory kosztuje 2.50 za litr? Prosta matma, przeliczcie sobie jakie sa oszczednosci skoro robie rocznie okolo 15tys km (oszczedzam rocznie niecale 8tys zlotych i to robiac nic). Jazda V8 jest nieporownywalnie przyjemniejsza niz jakimkolwiek fiat bravo czy punto. Podejrzewam, ze jazda 500 konna M5 jest nieporownywalnie przyjemniejsza niz jazda stara e34 V8, wiec w czym problem ze ktos kto kupuje taki samochod chce po prostu jezdzic oszczednie i przy tym mega przyjemnie? A jesli ktos jezdzi taka M5 po calej polsce? Nabija mnostwo km, to co, lepiej zeby placil 5.20 za litr benzyny niz 2.50 za litr gazu? Myslicie ze ludzie ktorzy maja kase doszli do tej kasy majac podejscie ze kapuche mozna wywalac bez sensu? Watpie.

A powiedzcie mi, czy jezeli benzyna kosztowalaby 10zl za litr, a gaz 3zl za litr, czy dalej bylaby to wielka profanacja jezdzic na gazie? No bah, bo przeciez lepiej tankowac fiat bravo benzyna niz M5 z sekwencyjna instalka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos wlasnie mi wpadlo do glowy. Pamietacie jakie kiedys bylo zdanie apropos diesli? Jeszcze jak byl czas VW golfow Mk2 i 3, 1.6 lub 1.9D. Bez zadnych turbin, chodzily jak stare traktory i przyspeiszaly pewnie tak samo. To byly te czasu zanim weszly zupelnie nowszej generacji silniki wysokoprezne TDI. Jak weszly TDI to juz diesle nagle przestaly byc takie zle. Teraz sa diesle w beemach takie ze czapka z glowy spada. 3.0, 230kucy. Moment ze az orgazmu mozna dostac. I co, teraz to nie taka siara smigac diselkiem? Tak jak kiedys moze i bylo siara tankowac gazem, kiedy te instalki byly inne, starej generacji, smierdzialy, psuly sie, no i kiedy paliwo nie kosztowalo tyle, to teraz mysle ze tak jak przeskok z klekoczacych sie 1.9D do dynamicznych 1.9TDI, taki sam przeskok jest miedzy tym syfem co nazywalo sie kiedys instalacja gazowa a tym co jest teraz dostepne..

Edytowane przez woz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu Kevin mam wrazenie ze Zona siedziala obok kiedy pisales tego posta? :P

Nie siedziała obok tylko ogladala tv ;) Dalej mowie ze jakbym jezdzil i zarabial to bym wolal gaz. Woz napisal najistotniejsza rzecz, jak kogos stac to nie znaczy ze ma wywalac pieniadze tak o po prostu! On wlasnie dorobil sie w taki sposob, ze umial dobrze wydawac i inwestowac. Jest takie pojecie, ze patrzac na cos ocenia sie wedlug siebie wartosc danej rzeczy, inwestycji a nie cena rynkowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On wlasnie dorobil sie w taki sposob, ze umial dobrze wydawac i inwestowac
dokładnie. Znam tutaj takiego Norwega, który ma tyle kasy, że mógłby już do końca życia nie robić nic, ale jak sam powiedział kiedy idzie ulicą i znajdzie 50 ore (najdrobniejsza norweska moneta) to na pewno ją podniesie, a zanim wyda to dwa razy się zastanowi. Coś w tym jest.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys sie pisalo, ze jesli kogos stac na V8 to stac go na benzyne, ze gaz to profanacja. Ja jezdze V-ka na codzien, jest to moj du.powoz. Jego zadaniem jest zeby nabijac kilometry, i dodatkowo kilometry te w 90% nabijane sa w zakorkowanym miescie. Wiec powiedzcie mi, jaki jest argument zebym jezdzil na paliwie i placil za litr 5.20 (i pewnie do konca roku jakies 6zl), a nie na gazie, na ktorym jezdzi sie dokladnie tak samo, ale ktory kosztuje 2.50 za litr?

ale wozu Ty nie dales za swoje V8 400 czy 500 tys, a gdzies tyle trzeba dac z m5 e60, wiec jak kogos stac na takie auto to juz jest moim zdaniem wstyd zapodawac do niego gaz, jak ktos mysli tak mega ekonomicznie to po jaka cholere kupuje m5 e60 gdzie ceny np. nowych porzadnych czesci to dla wielu z nas pewnie jakas abstrakcja. poza tym uwazam ze nawet najlepsza instalacja nie zmieni faktu ze gaz jest suchy i bardziej zajezdza silnik, wiec jak juz ktos napisal "niektore auta nie zasluzyly na gaz" i szkoda zeby takie unikatowe egzemplarze byly katowane przez gaz zeby w wieku 15 lat byc szrotami. jezeli ja jezdzilbym tyle co kiedys to tez z bolem serca zalozylbym gaz ale moje auto tez nie kosztowalo 500 tysia.

dokładnie. Znam tutaj takiego Norwega, który ma tyle kasy, że mógłby już do końca życia nie robić nic, ale jak sam powiedział kiedy idzie ulicą i znajdzie 50 ore (najdrobniejsza norweska moneta) to na pewno ją podniesie, a zanim wyda to dwa razy się zastanowi. Coś w tym jest.

bardzo madre to....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktu ze gaz jest suchy i bardziej zajezdza silnik

Suchy może i jest ale jeszcze nikomu nie udało się udowodnić że zajeżdża silnik , chyba żeby pod to podciągnąć częstsze wymiany świec i częstsze obsługi , jest nawet takie powiedzenie "Gaz najbardziej niszczy silnik tym którzy go nie mają"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak juz ktos napisal "niektore auta nie zasluzyly na gaz"
są auta które po prostu na to nie zasłużyły ;)
dokładnie. Znam tutaj takiego Norwega, który ma tyle kasy, że mógłby już do końca życia nie robić nic, ale jak sam powiedział kiedy idzie ulicą i znajdzie 50 ore (najdrobniejsza norweska moneta) to na pewno ją podniesie, a zanim wyda to dwa razy się zastanowi. Coś w tym jest.

Ja podnoszę nawet 1gr za co zostałem parę razy wyśmiany......

LPG -> TAK!!!

Ale nie do rarytasów

Hej Ludziska kochane!!!

To nie chodzi o to czy gaz jest OK czy tez nie. Chodzi o to jakim autem jeździ sie...

Jeden ma Hondę, inny Wagena ale każdy szuka pln'a

Jeden weźmie ropniaka inny benzyniaka potem założy propaniaka

Gdy trafi się ładna sztuka to wie że LPG nie ma co szukać

A auto wyjątkowe ma niestety wymagania majątkowe

Tak niestety jest to zorganizowane że nie "walimy" tam gdzie jest to zakazane ;)

DA DA

bardzo ladne felgi- na tym zdjeciu pogladowym wygladaja mega. wzror mi sie strasznie podoba ale aukcja ardziej podobala mi sie jak jeszcze byla w granicach 800zl :D

http://moto.allegro.pl/bbs-rs-ii-8-5j-i-10j-18-licytacja-bcm-bmw-i1535805967.html

Fele ładniutkie..... mrrrrrrr

Ale sa do renowacji. I cena za takie felgi to trochę za duża jak na mój gust.

Nie znam się może faktycznie to jest rarytas ale drogo jest.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sa do renowacji. I cena za takie felgi to trochę za duża jak na mój gust.

Nie znam się może faktycznie to jest rarytas ale drogo jest.....

no wlasnie cena odstrasza... jak jeszcze bylo 8 stowek to bylo na co patrzec. a jesli chodzi o renowacje to akurat pikus :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suchy może i jest ale jeszcze nikomu nie udało się udowodnić że zajeżdża silnik , chyba żeby pod to podciągnąć częstsze wymiany świec i częstsze obsługi , jest nawet takie powiedzenie "Gaz najbardziej niszczy silnik tym którzy go nie mają"

tak jak matematyka mowi ze jezdzenie z gazem jest tansze tak fizyka mowi ze gaz bardziej zuzywa elementy silnika i z tym nie ma co dyskutowac, a mowiac obrazowo to jest tak jakbys zamiast oleju silnikowego nasypal jakiegos proszku, wieksze tarcie i kropka. a zeby udowodnic jak duza jest roznica to trzeba by 2 takie same auta eksploatowac prze iles lat w ten sam sposob i wtedy wszystko porownac, co jest oczywiscie niemozliwe. na pewno te instalacje co sa dzisiaj sa o niebo lepsze od jakis tam pierwszej generacji ale tak jak nie oszukasz matmy tak i nie oszukasz fizyki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale wozu Ty nie dales za swoje V8 400 czy 500 tys, a gdzies tyle trzeba dac z m5 e60, wiec jak kogos stac na takie auto to juz jest moim zdaniem wstyd zapodawac do niego gaz, jak ktos mysli tak mega ekonomicznie to po jaka cholere kupuje m5 e60 gdzie ceny np. nowych porzadnych czesci to dla wielu z nas pewnie jakas abstrakcja. poza tym uwazam ze nawet najlepsza instalacja nie zmieni faktu ze gaz jest suchy i bardziej zajezdza silnik, wiec jak juz ktos napisal "niektore auta nie zasluzyly na gaz" i szkoda zeby takie unikatowe egzemplarze byly katowane przez gaz zeby w wieku 15 lat byc szrotami. jezeli ja jezdzilbym tyle co kiedys to tez z bolem serca zalozylbym gaz ale moje auto tez nie kosztowalo 500 tysia.

A skad dostales info ze za e60 M5 trzeba wywalic pol banki? Wejdz na allegro. Placisz 150tys i masz juz paro/kilkuletnie M5. Panowie, trzeba tutaj ustalic jedna rzecz. My nie mowimy o Vejronach lub innych samochodach ktore sluza do jazdy w weekendy, my mowimy o samochodach ktorymi wali sie mnostwo kilometrow, zazwyczaj codziennie w korkach. Ludzie nie gazuja swoich drugich samochodow, swoich "zabawek" i wartosc samochodu nie odgrywa tutaj wielkiej roli. Lucius swojej zielonej 540 nie bedzie gazowal, ja swojej e30 328 nie bede gazowal, mysle ze Kosa do swojej czarnej zaby tez nie bedzie ladowal gazu, poniewaz sa to samochody ktorymi nie jezdizmy na codzien. My tutaj piszemy o samochodach ktore eksploatowane sa ciodziennie i to zazwyczaj w korkach. Tak wracajcac do tego M5. Na allegro jest sporo M5, za 150 tysi juz mozna kupic ladna sztuke, a to juz mysle ze sporo osob moglby sie skusic. Przeciez to jest taka sama cena jak jakas obskorna Navara czy inne dziadostwo z salonu. Ja podtrzymuje swojego zdania, ze jezeli ktos ma bakcyla do wyjatkowych aut, docenia takie M5 i przyjemniosc jakie daje z jazdy i woli kupic paroletnie M5 niz nowa terenowke z salonu mimo tego ze bedzie robil np 20tys km miesiecznie, to dlaczego nie ma gazowac? Przeciez takie m5 to nie jest tylko dla bogaczy ktorzy maja w nosie czy zaleja miesiecznie za 2000zl czy za 4000zl, tylko dla zwyczajnych ludzi ktorzy wola kupic sobie (czesto na raty) ladne dajace niesamowita frajde z jazdy M5 niz nowy samochod w tych samych przedzialach cenowych, ale sluzacych jedynie jako transport od A do B..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...