ponury Opublikowano 26 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 Dzisiaj chciałem autko zagrzać i jak już gasiłem auto to okazało się że auto normalnie pracuje a kluczyk ze stacyjki wyciągnąłem. Aby nie wychulać całęj wachy, odłączyłem ten wkręcany wtyk od złącza diagnostycznego pod maską i auto zgasło ( mam nadzieję że nic nie namąciłem tym). Teraz ciągle auto jest w pozycji zapłon - świecą się kątrolki na desce itp. Aby nie rozładować aku rozbebeszyłem plastiki pod kierownicą i odpiąłem kostkę z kablami od stacyjki - kontrolki zgasły. Klucz albo obkręca sie w stacyjce 360st albo zablokowuje się. Teraz to w sumie tylko zablokowany. Co poradzić? da rady to naprawić? Macie namiar do jakiegoś speca który by mi to reanimował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Georgii Opublikowano 26 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2014 Jak się obraca w kółko to będzie trzeba kupić stacyjkę ori używaną i przełożyć bebechy aby ten sam klucz był,w dobrym serwisie gdzie dorabiają klucze powinni ci ogarnąc temat. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcmastiff Opublikowano 27 Stycznia 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2014 U mnie było coś bardzo podobnego Wymieniłem łącznik między kostką elektryczną a kluczykiem i jest git Obczaj sobie to: I to: Powodzenia Ja za pierwszym razem nie mogłem trafić w odpowiedni punkt, ale w końcu poszło 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury Opublikowano 28 Stycznia 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Stycznia 2014 Dzięki panowie, w sobotę zabieram się za robotę, stacyjka juz zamówiona, jak rozkręcę to zobaczę co w niej siedzi. Widze że te drobne metalowe elementy w BMW maja żywotność 18 lat Najpierw pękła wajcha od klamki teraz możliwe że ten łącznik. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ponury Opublikowano 2 Lutego 2014 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2014 Cała operacja zajęła mi 3h, w najtrudniejszym momencie- ściągnięcie tego pierścienia zabezpieczającego z kolumny kierowniczej, pomogła mi druga osoba bo już moje palce zaczęły zbyt mocno krwawić od uskakujących narzędzi. Nakrętki samozrywalne były już zastąpione zwykłymi śrubami więc się z tym nie szczypałem. Transpondery przełożone i mogę w końcu śmigać swoim autkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.