Mechanik kleczkowska/reymonta

[drxz]

Witam, to co spotkalo mnie w warsztacie na rogu kleczkowskiej/reymonta,kolo ZUSu przechodzi ludzkie pojecie.

Po zmianie auta, swoją poprzednią furmankę odsprzedalem pol darmo dziewczynie, uprzednio naprawiajac wszystko co wymagalo naprawy.

W wyzej wymienionym warsztacie robilem auto lacznie 3 razy- za pierwszym razem wszystko ok,moj kumpel pojechal tez byl zadowolony. Za drugim razem facet wymienil przegub ktory nie wymagal wymiany,a ostatnio - pojechalem na naprawę hamulcow, bo cos mi przecieralo tarcze, auto samo hamowalo. Z diagnozy mechanika wynikalo ze klocki i tarcze są do wymiany, mozliwe bo dobry kawal czasu nie byly robione.

Po odbiorze auta mialem wrazenie ze pedal hamulca cos za twardo chodzi,ale facet w zaparte szedl ze muszą sie dotrzec itp.

Sprawe olalem, w miedzy czasie kupilem bunie i auto przez tydzien stalo. Po tym czasie pojechalem na przeglad do JETRONICA i ku mojemu zdziwieniu nie przeszedlem przegladu przez- uwaga.... hamulce.

70% roznicy miedzy prawą a lewą stroną, diagnoza - walniete tloczki/oringi w tloczkach i cos tam jeszcze. Ponadto na przegladzie wyszlo ze tyl tez jest beton- do wymiany cylinderki i byc moze cos wiecej. Diagnosta powiedzial ze mam nie jechac szybciej niz 40km/h bo moga mi sie hamulce(NOWE) rozleciec i mozemy sie zabic w trasie.

Wkur....y jak nie wiem co tego samego dnia wrocilem do warsztatu gdzie mi to robili, powiedzialem jak wyglada sprawa, oni wkrecali ze to nie ich wina,ze nikt tego nie sprawdza przy wymianie hamulcow itp... pomyslalem ok- zalezy mi na czasie, przeglad sie konczy,polisa tez, zalatwie sprawe polubownie- zostawilem auto do naprawy,zaplacilem kolejne 180zl za zrobienie tloczkow.Ponadto poprosilem go o zrobienie tylu, w szczegolnosci ZWRACAJAC uwage na cylinderki i bebny, ktore PRAWDOPODOBNIE są do wymiany, bo tak wyszlo na diagnostyce. Odbierajac auto dowiedzialem się ze tył tylko rozebrali i PRZECZYSCILI, bo jak to stwierdzil facet- byl zapieczony a teraz smiga.

Na drugi dzien jade z powrotem do jetronica, przod git a tyl.... beton.

Nic w nim nie zrobili, nawet nic tam nie odkrecili bo widzielismy z facetem ze sruby nie ruszone.

Nie musze chyba dodawac ze przegladu po raz kolejny nie przeszedlem.

W tym momencie moja cierpliwosc sie skonczyla,moglem jechac kolejny raz do tego warsztatu i domagac sie zeby mi to zrobili,ale stwierdzilem ze moje zdrowie (psychiczne jak i fizyczne- kto wie co by tym razem spieprzyli) jest cenniejsze niz te 150 zl i auto zostawilem do naprawy w JETRONICu pod okiem diagnosty.

Suma sumarum na PRAWIDLOWE zrobienie klockow/tarcz z przodu wydalem 600 zl, auto stoi dalej w warsztacie i czeka na naprawe, tydzien czasu jezdzilem po calym miescie jak debil, tracac pol baku paliwa i masę nerwow, wychodzac na debila przed rodziną dziewczyny bo sprzedalem jej podobno sprawne auto, ktorym mogla sie zabic.

Doznania bezcenne,goraco nie polecam.

Edytowane 30 Czerwca 2013 przez drxz

[Dudek]

współczuje ja osobiście bym im nie podarował.

weź rachunek z jectronica podjedź do nich i domagaj się zwrotu chociaż połowy kosztów jak nie umieli zrobić niech płacą jeżeli chcą sprawę polubownie załatwić

i trzeba było porobić zdjęcia przed robotą w jectronicu:)

[drxz]

No trzeba bylo,ale widzisz, ja nienawidze sie wyklocac o pieniadze, uswiadamiac kogos na sile ze jest lewarem i debilem...

Mialem juz umowioną z nimi robote w mojej bmce, a za takie traktowanie z dnia na dzien stracili 3 klientow (3 auta u nich robilem) plus negatywna reklama zeby odwiesc ludzi od korzystania z ich uslug. Niech sobie w du... wsadza te 150zl, stracą na tym znacznie wiecej.

[Nem]

Pomijajac fakt, ze warsztat odwalil fuszerke to dziwie sie tobie, ze zleciles wymiane hamulcow komus. Jest to na tyle prosta naprawa, ze spokojnie mozna sobie dac rade samemu i ocenic stan zaciskow, tloczkow itd.

Dopisz moze nazwe warsztatu.

[drxz]

Nem, jesli chodzi o mechanike ja jestem totalnie zielony, wiem z czego mniej wiecej sklada sie uklad hamulcowy ale nigdy w zyciu sam nic tam nie robilem Poza tym ja nie pojechalem na wymiane hamulcow, tylko z usterką, nie wiedzialem co dokladnie jest jej przyczyną, chcialem to zdiagnozowac (odczuwalny brak mocy, samochod na luzie nie zjezdzal z lekkiej gorki).

Co do samego warsztatu - nie mam pojecia jak on sie nazywa, szefem jest ojciec, robi tam jeszcze jego syn i chyba jakis znajomy. Ja dostalem namiary przez kolege,on przez innego,naszego wspolnego znajomego. Takze kilka osob tam robilo i bylo do tej pory powiedzmy ok, ale wszyscy byli u nich z jakimis ******lami.

A zaklad jest w specyficznym miejscu,raczej nie da sie go pomylic- jak jedziesz od strony trzebnickiej,skrecasz w lewo w kleczkowską,jedziesz do samego reymonta i tam na swiatlach obok wiezienia masz opcje jechac w prawo/lewo/prosto, a do tego warsztatu jedziesz niby na wprost,ale lekko odbijasz w prawo w dol obok takiego nasypu kolejowego. Tam chyba obok jakas sala swiadkow jehowych jest czy cos.

Glupi jestem,nigdy wiecej nie pojade do jakiegos pana Zdzicha czy innego magika,tylko polecone,sprawdzone warsztaty.

[Dudek]

ja jestem totalnie zielony

jak twoje auto

[drxz]

nie prawda progi mam czarne

[czechu]

Mógłby sam czy nie, ja tam też w praktyce lotny nie jestem, ale jak się daje coś do zrobienia fachowcom, to ma to być zrobione fachowo. Jedną z usług u każdego mechanika jest wymiana ukł. hamulcowego, więc ma to robić porządnie, takie jest moje zdanie.

[///M3]

ja bym strzelał...

[woz]

ja bym strzelał...

...a ja zanim bym strzelal, skopiowalbym ten link i wyslal szefowi tego warsztatu na maila i jesli maja strone na FB, tez bym wkleil. Niech wiedza, ze wieszasz na nich psy i ludzie ze srodowiska wyrabiaja sobie zdania na temat takich "specow"..