e46 stukanie z przodu

[koko090681]

panowie i panie ,po założeniu zawieszenia gwintowanego pojawiły się stuki na nie równej drodze ,z przodu samochodu -na seryjnym zawieszeniu czasami pojawiało mi sie coś takiego ale rzadko założyłem twardsze zawieszenie i jest lipa -czy to może być maglownica ????

dodam że wąchacze i drążki stabilizatora sa nowe wiec to wykluczam

[koko090681]

podpowiedzi i porad dostałem multum :lol: chyba maglownica :lol:

[Dudek]

podpowiedzi i porad dostałem multum chyba maglownica

dzisiaj był night to musisz cierpliwie czekać na porady fachowców :)

[koko090681]

:lol: no ale wszyscy ????pytanie_bmw

[koko090681]

ktoś moż wiedzieć co to moze być -dzisiaj bujałem przodem i słychać coś jakby luz gdzieś był -tak mi przyszło na myśl ze to moze łączniki stabilizatora bo dostałem je z zestawem zawieszenia i mysle ze są jakieś tandetne -co o tym myslicie ? mial ktos cos takiego po założeniu TECHNIKA ???

może dzisiaj ktos mi odpowie

[Dudek]

czekaj cierpliwie :)

a może gumy na kielichach nie wiem jak to się fachowo nazywa

[koko090681]

czekaj cierpliwie :)

a może gumy na kielichach nie wiem jak to się fachowo nazywa

na poprzednim zawieszeniu tego nie było więc nie wiem a raczej bardzo rzadko się to zdarzało ,a te zawieszenie nie jest aż takie twardsze od poprzedniego chyba nawet takie same

[Dudek]

a autko jeździ równo nie ściąga cię w żadną stronę? bo może drążek kierowniczy

[tomasso12]

Najprawdopodobniej któryś z elementów zawieszenia daje znać o sobie, twardsze zawieszenie bardziej ingeruje w jego elementy. Mogą to być wahacze, magiel, końcówki drążka, stabilizatory, gumy stabilizatora i wiele innych. Podjedź na dobre szarpaki, powinno wyleźć szydło z worka

[koko090681]

a autko jeździ równo nie ściąga cię w żadną stronę? bo może drążek kierowniczy

nie sciąga auta jedzie jak po szynach (tylko nie tak głośno )

Najprawdopodobniej któryś z elementów zawieszenia daje znać o sobie, twardsze zawieszenie bardziej ingeruje w jego elementy. Mogą to być wahacze, magiel, końcówki drążka, stabilizatory, gumy stabilizatora i wiele innych. Podjedź na dobre szarpaki, powinno wyleźć szydło z worka

wachacze są nowe ,mi się wydaje właśnie że to te łączniki stabilizatora bo słychać jak by to cały przód stukał a nie z jednej czy z drugiej strony -tak jak wspomniałem że te łaczniki co dali do zestawu technika to jakaś popelina

[tomasso12]

Może tak być, załóż jakieś markowe

[koko090681]

szukałem na allegro ale nic takiego nie ma -mozna znasz gdzies cos gdzie mozna kupic?

[tomasso12]

Rozumiem, że łączniki od gwintów mają nieco inną długość od oryginału?

[koko090681]

Rozumiem, że łączniki od gwintów mają nieco inną długość od oryginału?

są krótsze o pare centów

[koko090681]

a jeszcze takie pytanko ???? czy jak wchodzi łącznik w stabilizator to on ma wchodzić na styk? ,bo jak go zakładałem to był luźno chodzi mi o tą śrube od łącznika którą wsadzasz w stabilizator ,bo wydaje mi się że to powinno bardziej pasować

[tomasso12]

Może ktoś pomyśli, że to rzeźba, ale kolega w Audi miał podobny problem. Kupił markowe łączniki, uciął je pośrodku, następnie nagwintował i zastosował rzymską śrubę. Nie dość, że miał markowy łącznik to jeszcze z regulacją. Może pomysł szalony, ale efekt nawet nie kiepski

[koko090681]

to nie glupi pomysl -mam nowe meyle HD moze z nich cos wymodze

[mariusz13]

jak masz kanał to łycha - brecha i potelep troszkę zawieszeniem . sam zakładałeś ?? może któraś śrubka ci umkneła z dokładnym dokręceniem ??

[koko090681]

jak masz kanał to łycha - brecha i potelep troszkę zawieszeniem . sam zakładałeś ?? może któraś śrubka ci umkneła z dokładnym dokręceniem ??

sam zakładałem i na bank nie przeoczyłem niczego - jutro jade do mechanika to popatrzy jeszcze ale stawiam na łączniki- jak bujam autem to słychać to po obu stronach --jutro sie okaże -odkrece je i sie bujne z odkreconymi chyba tak naj prosciej sprawdzic ?

[tomasso12]

Trzeba przyznać, że sposób dość oryginalnykuog

[koko090681]

a więc znalazłem przyczyne stukania -doprowadzało mnie to do szału -byłem na szarpakach i nic ,auto do góry ,łomik i nic -aż w końcu sprawne ucho i bujanko furką doprowadziło mnie do łożyska amortyzatora -wymieniłem na nowe z obu stron i jest MALINA

operacja się powiodła ,pacjent żyje i czuje się dobrze

dzieki za pomoc