Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie, czy ktoś z okolicy Zielonej Góry mógłby zobaczyć ten samochód?

http://allegro.pl/show_item.php?item=1802365964

Sprzedawca napisał, że samochód jest bezwypadkowy i zanim przejadę 160km chciałbym aby ktoś oglądnął tą furkę. Może jest warta uwagi... Będę wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

X Ci się znudził chyba
A kto powiedział że chce sie pozbyć X'a? Musiałby się znaleźć naprawdę dobry właściciel żebym się jej pozbył.

Mnie z kupnem się nie spieszy. Szukam tej jedynej i na byle co się nie zdecyduje :D:D

5oul jak ja dzwigniesz to mam nadzieje, ze siade gdzies z boku na jazde testowa

Nie ma sprawy kolego :) jak już znajdę odpowiednią sztuke to pewnie nie jedna jazda testowa ją czeka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz Mazi, jeśli by to był zderzak to nie problem. Jeśli zaś błotnik to sprzedawca nie powinien pisać że samochód jest bezwypadkowy. Oczywiście możemy się teraz rozwodzić nad tym że to przecież tylko błotnik itd. Sprzedający który pisze że samochód jest bezwypadkowy. Może uczciwie napisać, że był lakierowany jeden błotnik z jakiegoś tam powodu. Wtedy mogę się zastanowić i ewentualnie się zdecydować. Jeśli natmiast mam doczynienia z nieuczciwym sprzedawcą który myśli że czegoś nie zauważe albo nie sprawdzę to szkoda mojego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja Ci powiem jak ludzie podchodza , nie ma zaznaczone opcji bezwypadkowy to znaczy ze auto po spotkaniu z pociagiem i taka padaka ze nawet nie warto ogladac nawet jakby stalo zza rogiem a Ty przechodzilbys obok.

ja sprzedawalem kiedys auto , zadzwonil pewien Pan wszystko super itd szczerze powiedzialem co i jak generalnei autko bylo fajne nic wielkiego nie bylo i juz sie umowil na ogladanie mial byc za bodaj 3-4 godziny bo z okolicy i jak juz sie rozlaczalismy to sobie przypomnial i dziwnym tonem i akcentem zadal pytanie " gdzie auto bylo bite? " , ja mowie ze bite nigdzie ale byla cofka parkingowa gosciu cofal i zbil swiatlo przednie wiec z racji ze przepisy mowia tak ze powinno sie wymienic 2 reflektory aby byly takiej samej firmy itd , tak tez zostalo zrobione. i nagle jego ton i nastawienie zmalalo do zera i mowil ok to jak bede wyjezdzac to zadzwonie i nie zadzwonil :)

wiec wiesz ja tez uwazam ze jak mam po cos jechac to chce wiedziec co i jak bo i tak sobie to zobacze jak bede na miejscu bo juz nie jedno auto kupowalem i w zaleznosci czego wymagalem od tego auta tak je ocenialem, ale ludzie chca za darmo miec pelen wypas/pelna historie/najlepiej w ogole nie jezdzone po prostu zabraklo miejsca w salonie i dali Tobie auto zebys przechowal w garazu i bron boze nie dotykal :)

my jako spoleczenstwo kreujemy takie sytuacje , zaloze sie ze jakby gosciu przyjechal nawet by nic nie poznal a auto by kupil :)

a nie oszukujmy sie na parkingach pod supermarketem czy na drodze jest pelno asow ktorzy nie patrza w lusterka badz nie maja talentu do kierowania pojazdami i zdazy sie przycierka itd to jest normalne.

no i tez wiadomo ze jak auto jest po cwiartce a 10 letnich jest duzo , 20 letnich jeszcze wiecej to za takie auto tez sie placi odpowiednio mniej i tez jezdza do przodu i ladnie potrafia wygladac :) ,tyle ze nikt nie zdaje sobie z tego sprawy badz nie chce sobie zdawac ze tak wlasnie jest i jak sprzedajesz auto 20 letnie bez cwiartki jak ja sprzedawalem ostatnio swoja e34 to teoretycznie nikt tego nie docenia bo przeciez rynkowo kazde auto musi byc bezwypadkowe.. :)

Edytowane przez Mazi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne że dobrze gada, chłopak ma pojęcie o tym co mówi. Nie mniej jednak nie szukam 10 letniej fury tylko nowszej i jestem pewien na 100% że znajdę taką, która nie była bita i nie mówię tu o stłuczach parkingowych, przytartych zderzakach czy potłuczonym reflektorze. Jasna sprawa że będzie kosztowała więcej niż szrot składany z 3 innych. Jestem na to przygotowany.

Mazi, trafiłeś poprostu na klienta który "wiedział lepiej" i w twoim przypadku szczerość się nie opłaciła. Taki ten świat skomplikowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie 5oul-on nie jest taki skomplikowany.ludzie chcą po prostu kreować świat po swojemu.gdzie wszystko co najlepsze przytrafia się nam,a co złe to innym.i kilka wad ludzi,które "tak było i tak budziet wsiegda" i eta wsio.nihil novi od pokoleń:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobrze gadasz Mazi

Polac mu :)

Ale tutaj zgadzam sie z Mazim. Mozna zaznaczyc ze auto bezwypadkowe, pod tym katem ze jak pisze, wypadkowe kojarzy sie z totalna demolka. ALE, jezeli np byl blotnik malowany, albo cos bylo wymieniane, to mowic kolesiowi, niczego nie ukrywac bo predzej czy pozniej to wroci. Ja bym np nigdy nie chcial kupic samochodu o ktorym po czasie sie dowiaduje ze byl malowany, albo walony. Wtedy to tylko pale baseballowa i do sprzedawacy po zwrot. Podobne zaskoczenie mialem kiedy mialem e36 328i cupe. Okazalo sie ze byla przekladka. Dowiedzialem sie po roku czty dwoch posiadania (wtedy jeszcze nie znalem magii nr vin :P ).

Pamietam jak kiedys sprzedawalem opla monze. Napisalem w ogloszeniu, ze samochod prawdopodobnie bity, ze tego nie ma, ze tego brakuje, i ze nawet z ktoregos tam przedniego kola powietrze schodzi po dwoch dniach. Koles przyjechal i wzial, i pozniej mi powiedzial, ze to co go przyciagnelo w tym ogloszeniu to fakt, ze wszystko bylo w porzadku i uczciwie. Titaj tak samo, jezeli soul szuka furaka, to moim zdaniem koles powinien od razu poinformowac, ze nawet jezeli byla jakas drobna naprawa z blotnikiem, albo wymieniane cos, to powiedziec o tym. Najwyzej koles nie sprzeda, ale predej czy pozniej samochod pojdzie, i to z czystym sumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się - uczciwość przede wszystkim.

Każdy kto kupuje auto chce mieć pewność danego auta - nie wszystko można zobaczyć, a jazda testowa też nie zawsze pokaże wszystko, natomiast przy sprzedaży czasami ludzie zapominają (wole tak to nazwać)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to byłem, widziałem i jeździłem... Od czego by tu zacząć? Faktycznie auto ma orginalne nadwozie. Miernik wykazywał że zaden element nie był malowany. Na karoserii są ślady normalnego użytkowania jakieś małe obtarcia, puknięcia itd. Nic nadzwyczajnego... Niestety samochód wymaga wkładu aby go doprowadzić do doskonałego stanu i nie mówie tu o wymianie oleju i filtrów. Pogadałem z gościem i jutro będę miał odpowiedź czy koleś zgadza się na moje warunki. Zobaczymy czy w mojej stajni pojawi się nowe e46 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...