Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

Mialem kiedys na e34 i poszly do Luciusa a on pogonil za milion ojro. Wyczytalem ze byly tez repliki ktore byly wypuszczone o rozmiarze 8.5J przod, 10J tyl - 17 cali. Moim zdaniem wyglada zacnie..

W zasadzie nawet nie zarobiłem bo spolerowałem tylko dwie i brakło mi zapału :)

Jesli dobrze kojarzę to wszystkie pasujące na e34 to repliki bo koło jest przecież z e36 i wychodziło w oryginale z małym ET, te które mieliśmy oboje też były włoskie z firmy "Alufelgi" :)

A co do Keskinów to wyglądają świetnie jak za takie pieniądze !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do keskinow to nie do konca mi leza, nie wspominajac o tym ze owszem, jak za keskiny z oponami to niezla cena, ale te opony maja za niski profil do e34, bo profil ten jest do 18 calowej felgi.

Wiem ze znajde duzo sprzeciwu teraz bo KT1 to klasyk, ale juz bardziej mi leza ACSI ktore zalozylem dzisiaj do siebie. To moim zdaniem jest jedna z klasykow do e34 ktora zawsze bedzie pasowala, i znalezc cos takiegoi na ladnym rancie do e34 by pieknie wygladalo. To sa kola ktore sluza mi dzielnie w zimie i ktore lyknalem za taka cene, ze az grzechem bylo nie brac (ranty maja zapaskudzone jakims syfem). Takie z 9-9,5J lub wiecej z tylu wygldaloby juz fajnie. One sa wszystkie 8,5J, ori ACS, ET13. Mimo tego ze ET13 to i tak moim zdaniem moglyby pojsc jakis cm-poltora do zewnatrz. A tak BTW, jednak czuc roznice w jezdzie miedzy 18 a 17. Wydaje mi sie znacznie wygodniej teraz, ale to moze bo to zimowka i guma jest mieksza??

Photo0260_fhdr.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak jest miedzy 17 i 18, ale ja miedzy 18 a 19 nie wyczulem w sumie zadnej roznicy...

Keskiny miazga!

Tak, ale ja mialem 255/35 z tylu, a tu nagle przeskok na 225/45, i to jeszcze zimowka ktorej jesli sie nie myle, guma jest mieksza..

Pytanko, bo nie ukrywam, mowilem sobie ze chce 9J z tylu przynajmniej, ale te MSII z polerowanymi rantami strasznie mi leza. Wiec tak z ciekawosci, widzial ktos opone 245/45 na feldze 8J? Wydaje mi sie, ze jest na takie cos za waska i moe sie zrobic balon. Wedlug kalkulatora profilu, na 17 jest to idealny profil (gdzie fabrycznie jest 225/60r15, na 17 calach powinno byc 245/45. Roznica wskazan jest -0,2%, czyli praktycznie optimum. No i wiadomo, tez chodzi o to zeby w tej e34 tez jakis walec tam byl z tylu, bo w tej chwili na 225 wyglada jakbym mial ser kroic ta opona... ). Bylem na tyrestretch.com i tam jak sama nazwa wskazuje, sa galerie naciagow, a nie balonow :P Jezeli ktos ma fotke takiej opony na 8J to bylbym wdzieczny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanko. Taki spawany rant to wielkie bubu? Czy mozna smialo jezdzic? Jedna z tych MSII byla po operacji tjunink :P Koles mowi ze spoko, robione dobrze, ale jakos zawsze bylem srednio nastawiony do spawanych felg, szczegolnie na autostradzie.. Troche sceptycznie nastawiony jestem, ale moze ktos taki temat przerabial i okazaloby sie ze nie az taka tragedia?

P1070786.jpg

P1070785.jpg

P1070784.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wozu ja przerabialem temat spawanych felg ze znajomym wulkanizatorem i wnioski sa 2:

1. nie musisz sie bac ze felga Ci nagle sie rozleci bo ewentualnie coraz bardziej bedzie puszczac powietrze przy spawie

2. to jest zrobione mocno srednio, bo moj kumpel mowil ze jak dam mu felge spawana do zrobienia to nie bedzie widac ze cos bylo pekniete i robione

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze musisz pamietac o tym, ze fela spawana to ingerencja czlowieka w rzecz fabryczna i robione jest to innymi metodami wiec material nie jest juz tak trwaly. Predzej czy pozniej bedzie Ci ta fela i tak pekac itp. nie ma sily. Ja jesli chodzi o kwestie spawanych felg, to jestem baaardzo sceptycznie nastawiony, generalnie w temacie bezpieczenstwa nie toleruje polsrodkow.

Podam Ci przyklad, sprzedalem swoje fele 18 cali z E60 za naprawde male pieniadze, bo mi przeszkadzaly i w aukcji napisalem ze jedna fela jest spawana i dlatego taka niska cena. Oczywiscie ludzie jeszcze wydziwiali, najchetniej to by wzieli komplet z oponami za 100zl. Ale koles z Wawy kupil, w Miedzyborzu je odbieral byl jeszcze sprawdzic w wulkanizacji i dzwoni do mnie po 2-3 tygodniach, ze mu fela na spawie popekala. Oczywiscie jak juz jezdzil, wiec jego teksty o zwrocie kasy troche byly nietrafione, ale jak widac, to nie jest juz to samo co fela ktora wyjechala z fabryki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ze spawaniem jest tak, że najczęściej materiał jest twardszy niż był wcześniej w miejscu spawania, dlatego później wyskakują jakieś babole w postaci pęknięć. Wynika to wprost z innej budowy wewnątrzkrystalicznej materiałów a także ze zmienności warunków przenoszenia obciążeń/naprężeń- jedno będzie bardziej elastyczne a drugie mniej...

Samo spawanie jest "dopuszczalną" metodą naprawczą takich elementów jak felg. Przeprowadzona niewłaściwie (a niestety często jest to taka naprawa) Może prowadzić do powstawania defektów, stara szkoła spawania stopów dura i alu mówi o tym, że po spawaniu wstępnym materiał musi się wygazować, zniwelować naprężenia wewnątrz konstrukcyjne przez okres około jednego tygodnia (ten tydzień jest bardzo umowny gdyż zależy to od wielu czynników np od głębokości spawania i ilości napawanego materiału) Dodatkowo alu i jego stopy to dosyć wredny materiał do spawania np zmienia swoje wymiary w trakcie i po spawaniu.

Druga ważna rzecz. Sposób spawania- czy TiG czy MiG-MaG. Obecnie najlepsza metoda spawania 'alu" (pisząc "alu" mam na myśli wszystkie jego stopy a nie alu jako glin) to oczywiście TiG.

Spawając felgę spawacz musi ją spawać "na wytrzymałość"- czyli wszystkie procesy z odgazowaniem włącznie. Spawanie "na wygląd" daje efekty takie że...

...pęka? A no pęka i pękać musi dlatego, że:

jest dosyć dużo przyczyn dzięki którym taka spoina będzie pękać. Najczęściej za dużo za szybko za jednym razem i przegrzanie materiału w pobliżu jeziorka. Bardzo rzadko pęka sam spaw częściej miejsca w sąsiedztwie przeprowadzonej naprawy. Sam spaw jest zbyt twardym monolitem żeby sobie wziąć i popękać tak po prostu.

Po udanym spawaniu w grę wchodzi jeszcze wyważenie dynamiczne, sprawdzenie bić promieniowych i osiowych, koniecznie dokładnie chyba że komuś nie będzie przeszkadzało wożenie pół kilograma odważników na feldze...

Ogólnie warto zapytać przy oddawaniu felg do spawania, jak długo trzeba czekać na odbiór z naprawy. Jeśli pan fachowiec mówi, że za trzy dni to jedźmy szukać dalej kogoś bardziej odpowiedzialniejszego.

A dobrze i właściwie pospawana felga niczym ie będzie ustępować niespawanej...

p.s

ciekawe ilu spawaczy obecnie wykonuje np otwory kompensacyjne(bardzo ważne w przypadku spawów konstrukcyjnych) , bo dawniej to była podstawowa rzecz zanim ktokolwiek podszedł z maską spawalnicza do detalu...

Edytowane przez _Wujek samo Zło_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapytaj śliwy on jest spawaczem- może cos ci powie :)

Ja tam kilka felg spawałem prostowałem i było gucio- w żórawine gdzi ekoleś regeneryje, lub koło grabiszyńskiej.

Ta felga co pokazałeś spawanie to kaszana straszna jest- spaw jak by konstrukcja tetalowa była :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...