e34 Nagla nierowna praca silnika, brak mocy

[woz]

Witojcie!

Dzisiaj odebralem samochod z nowym ukladem wydechowym. Uklad wydechowy zblizony do fabrycznego. Srednica rur o 1mm mniejsza niz wyjechalo z fabryki. Zamiast katalizatora zostal wlozony tlumik przelotowy firmy ulter robiony na zamowienie. Za tym tlumikiem oryginalny tlumik srodkowy od 540, i na samym koncu 33cm tlumik koncowy.

Jak zapalilem - bajka! Jechalem do domu - bajka! Pozniej zaczelo cos nie grac. Silnik zaczal chodzic nierowno. Chodzil bardzo podobnie jak kiedys chodzil silnik w jakims tam VW kiedy przejechalem przez gleboka kaluze i kopulka zostala zalana. Silnik strasznie przerywal, nie chodzil rowno. Wrazenie jakby chodzil na 5,6 cylindrow (z 8) i bardzo nierowno.

Co moglo spowodowac takie klopsy? Tam sa dwie sondy, moze podpiecie je odwrotnie? Nie wiem, na razie zgaduje i mysle glosno. Jakiekolwiek rady beda mile widziane, bo juz mam troche dosyc.. :?

[Gość Mordulec]

Sonda to raczej nie będzie bo one się wzajemnie korygują nawet jak jedna zdechnie to komp wyreguluje na podstawie tej drugiej.

Bardziej stawiałbym na czujnik położenia wałka rozrządu właśnie przez niego jest taki spadek mocy i auto się nie chce zbierać.

[woz]

Ale tak nagle? Chlopaki wogole nie grzebali pod maska, tylko wydech i podpora walu. Silnik pracowal bez zarzutu, samochod dwa dni na podnosniku i nagle taki klops? O dziwo zegary mi siadly w tym samym czasie. Kilka mieisecy temu padlo mi oswietlenie wskaznika tempu. Miesiac pozniej padlo oswietlenie obrotow. Mimo ze wyciagnalem zegary i wszsytkie zarowki dalem nowe, problem dalej byl. I nagle wczoraj jak wracalismy i samochod dawal na 70% mocy, to nie bylo oswietlenia predkosciomierza i poziomu paliwa. Wiem, ze to pewnie zbieg okolicznosci, ale pisze o wszystkim co mi wpada do glowy. Moze ktos akurat skojarzy te 2+2 = 4, bo u mnie 2+2 caly czas wychodzi 5. Innym slowem, jestem w kropce

Kurcze, czasami sil brak. Caly czas cos, ale caly czas sobie tlumacze, ze doprowadze bunie do takiego stanu, ze wsiade i dojade na ksiezyc i z powrotem jezeli bede chcial

[Dziki]

Wozu zmierz napięcie ładowania akumulatora na pracującym silniku.Mi się wydaje że niektóre akcje dlugiego spawania czasem źle się kończą dla akumulatora lub alternatora.

Przez brak ładowania aku w V8 będzie kłopot z utrzymaniem zapłonu na wszystkich garach z samego akumulatora V8 popracuje ze 20km dystansu i często gubiąc zapłony schodząc na 7,6,5,4 gary.

Zmierz też napięcie na akumulatorze przed uruchomieniem silnika.

Jak nie masz miernika ,który będzie dokładniejszy to podglądnij napięcie na BC4 używając testu nr9.

Mam takie dziwne przeczucie że V8 brakuje prądu.

Mi jak padły szczotki alternatora to R6 w końcowej fazie gubił coraz częsciej zapłony nie mówiąc już o odłączeniu ABs i znikającym podświetlęniu na zegarach i kokpicie

[Gość Mordulec]

No to faktycznie jak stopniowo wszystko zaczęło siadać to może być tak jak Dziki napisał , zrób test na OBC.

[kozin09]

Ja bym jeszcze stawiał na cewke, z tego o ile dobrze pamiętam masz Wozu LPG. Cewki lubią paść ni zgruchy ni z pietruchy, tym bardziej, ze porcelanowa obudowa świecy trochę bardziej sie nagrzewa co wpływa nie korzystnie na samą cewkę. U mnie też było wszystko ok w M52 i siostra dzwoni, że auto szarpie, zanim wróciła miałem juz cewkę uzywaną za 40 zl i komplet nowych świec. No i zacząłem pokolei zakładać - trochę zabawy bo bez kompa - i okazało się, że na 4 bańcu cewka umarła. Jestem na 100% pewny, że jak bedziesz na kompie pokaże Ci błąd typu "Ignition on X cylinder failed" lub "Problem with ingnition on X cylinder" lub cos podobnego wtedy albo cewka lub świeca.

[Gość Mordulec]

Ale jak V8 cewka padnie to bez problemu to czuć takie lekkie wystrzały w wydech ale auto dalej jedzie całkiem przyzwoicie , bo zostało jeszcze 7 muzykantów

To raczej coś będzie z elektryką tak jak pisał Dziki albo czujnik położenia wałka rozrządu.

[Dziki]

Pomijając kaprysy sterowników w Vkach 026200404 które nie zawsze chcą się same zdjagnozować to taki błąd w stylu Misfire on x cylinder może się nie pojawić ze względu na brak możliwości diagnozy obwodu wtórnego zapłonu.

Zdjagnozowanie świecy zapłonowej i cewki zapłonowej pod względem wysokiego napięcia jest niemożliwie z poziomu sterownika boscha.

Może on tylko pokazać błąd cewki po stronie niskiego napięcia jako przerwa w obwodzie lub błąd układu wzmacniacza tranzystorowego zapłonu na dany cylinder.

Może to oznaczać że i tak trzeba by posprawdzać organoleptycznie wszystkie elementy układu dla danego cylindra.Od sygnałów DME,poprzez wiązki,wtyczki,cewkę,faję i świece.

Z doświadczenia wiem że jak zasilanie spada poniżej zdolności pracy dla układu np.zapłonu to nastąpi wypadanie zapłonu na cylindrach bez szczególnego cyklicznego przyporządkowania a bosch zaczynie sypać błędami nawet dla wszystkich cylindrów

E34 ma znacznie uboszą ilość możliwych błędów niz e39 jeśli chodzi o możliwe usterk.

Komp może wiele pomóc i też wprowadzić w błąd nas.

Nie zdziwiłoby mnie gdyby v8 podpięty pod kompa wykazał błąd IGNITION #1,2,3,4,5,6,7,8

jeśli winowajcą jest spory spadek napięcia.No i do tego pewnie błąd w abs i tzw.niskie napięcie urządzenia sterującego.

Jeśli z napięciami będzie ok na BC-podczas pracy silnika od 13,6 do 14,4 V to trzeba by po kolei sprawdzać cewy,faje,świece tak jak Kozin robił.W Vce najlepiej stronami.

Będziesz 540tką na spocie teraz 19ego?Posłuchalibyśmy,pomierzyli,i tak wezme miernik,i tester do bmw-może coś wyjdzie.

[korni8808]

Sry za mało wnoszący wpis ale czy mógłby mi ktoś dać przekierowanie do tematu jak zrobić ten test w OBCpytanie_bmw

[Dziki]

korni wciśnij jednocześnie dwa klawisze 1000 i 10.Pojawi się TEST. Wtedy klawiszem 1 ustaw na 9 i wciśnij S/R.

Pod warunkiem że masz odblokowane 0BC

[woz]

Dzieki chlopaki, porobie co trzeba. Jak tyloko cos sie wyklaruje dam znac.

p.s. beemka podpieta pod komp, nie ma zadnych beldow. Dziki, odnosnie spawania. Wydech pierw byl sciagniety, pozniej na stojakach pospawany, pozniej zalozony ponownie. Na samym samochodzie spawania nie bylo. Mam delikatne przeczucie ze moze cos przedobrzylem z wydechem. Wczoraj jechalem i mialem identyczne wrazenie jak bylo z wydechem pierwszym, kiedy bylo "za luzno". Robi wrazenie jakby te spaliny gdzies tam sie tyelepaly po rurach. Zastanawiam sie czy cos takiego nie moze byc przyczyna?

To jest tlumik ultera, ktory mialem zrobiony na zamowienie:

Dla mnie jest to jedno WTF! Nie wiem jakim cudem spaliny moga swobodnie wylatywac przez ten tlumik, skoro miedzy wlotem a wylotem w puszcze jest jedna wilka otwarta przestrzen. Nie wiem, moze ulter w taki sposob uzyskuje swoj bas? Ze te spaliny gdzies tam sie telepia w tej puszce? Jedynie nie pamietam czy tlumik srodkowy ultera ktory zalozylem zamiast kata byl robiony tak samo czy inaczej. Czyli czy np byl przelotowy, czy robiony tak jak w przypadku tego na zdjeciu, czyli 45cm puszka, wlot jest do puszki na glebokosc 10cm, wylot na glebokosc 10cm, a pozostale 25cm to na zasadzie "rob se co chce"..

T

[Gość Mordulec]

Wozu a te tłumiki to były dedykowane do 540 ??

[woz]

Nie, byly ronbione na zamowienie, na zasadzie ze mowilem jaka ma byc dlugosc puszki, i jakie maja byc srednice wlotu/wyloty..

Wiem wiem, chyba nie najlepiej to wyszlo, chociaz dzwiekowo nie ma tragedii :twisted:

Zastanawiam sie czy cos z podlaczeniem do skrzynie nie zrobilo sobie sajgonu. Przegonilem samochod po toirze, doslownie 5 minut zeby go troche odmulic (skrzynia jest adaptacyjna, wiec chcialem zobaczyc czy po 5 minutach troche inaczej bedzie pracowala). Wsteczny przestal wchodzic. Nie bylo zgrzytu, nie bylo strzalu, nic sie nie dzialo. Wchodzi, swiatla wsteczne sie swieca, tylko sam bieg nie pracuje. Wtyczka jakas przy skrzyni? I znowu trzeba isc w odwiedziny do wuja podnosnika..