Szpadyzor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Miał ktoś kiedys do czynienia z taką sytuacją? Jedziemy drogą wojewódzką, omijamy slalomem wszystkie dziury, oszczędzamy 18stki i tu nagle jeeeeeb... Dziura była sprytniejsza Skutki : i sprawca prędkość ~80km/h, wjechalem tylnym i przednim kołem. Uderzenie było tak konkretne, że obudziłem pasażerów :twisted: felga na wyważarce bije jak cholera... 80+40 /na koło. czytalem ze niewielka ilosc takich zgłoszeń jest rozpatrzana pozytywnie. Odwoływał się już ktoś w podobnej sprawie ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Dobra dokumentacja + notatka z policji + fotki całego miejsca .... i jeśli gdzieś wcześniej na tej trasie nie było znaku .... Uwaga krajobraz księżycowy .... to jest szansa na odszkodowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 zgłoś jak najszybciej do zarządzcy drogi żeby nie zdąrzyli jej załatać Po pierwsze – opanuj nerwy. Nie oddalaj się z miejsca zdarzenia. Rozejrzyj się, czy w pobliżu nie ma świadków (może to być również pasażer auta). Zapytaj o nazwiska, telefony lub adresy – jeśli zajdzie potrzeba, poprosisz ich o podpisanie kilkuzdaniowej relacji z tego, co widzieli.Koniecznie sfotografuj jak najdokładniej dziurę i uszkodzenia auta. Mogą być zdjęcia robione telefonem komórkowym. Jeśli jakaś część auta oderwała się, nie porzucaj jej, tylko potraktuj jak cenny dowód. Podobnie postąp przy naprawie w warsztacie – przy wymianie części na nową zachowaj starą. W przyszłości też może posłużyć jako dowód. Wezwij policję, ewentualnie straż miejską. Funkcjonariusze sporządzą notatkę z opisem zdarzenia. Powinno zawierać jak najwięcej szczegółów. Korzystne jest zdanie jednoznacznie stwierdzające, że uszkodzenia są wynikiem złego stanu nawierzchni. Pamiętaj, że w postępowaniu odszkodowawczym opinia funkcjonariuszy liczy się najbardziej. Ustal zarządcę drogi. Drogami miejskimi, gminnymi i wojewódzkimi zarządzają odpowiednie wydziały urzędów miejskich, gminnych oraz wojewódzkich, drogami krajowymi – Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Gdy już wiesz, do kogo się zwrócić, odwiedź ten wydział lub skontaktuj się z nim telefonicznie. Opisz wypadek i zapytaj o procedurę odszkodowawczą oraz o to, jakie dokumenty trzeba zgromadzić. Jeśli dysponujesz zdjęciami i jednoznaczną notatką policyjną, możesz być raczej spokojny – urząd skieruje cię od razu do ubezpieczyciela, z którym współpracuje, i dalej już tylko on poprowadzi twoją sprawę. Do ciebie należy wtedy sporządzenie pisma z dokładnym opisem zdarzenia drogowego i wszystkich szkód, jakie poniosłeś. Do pisma należy dołączyć fotografie i notatkę funkcjonariuszy, ewentualnie opinię niezależnego rzeczoznawcy, choć w większości przypadków zakład ubezpieczeniowy wyznacza spotkanie z własnym rzeczoznawcą. Jeśli twoja kolizja wyda się urzędowi niejednoznaczna i odmówi skierowania sprawy do ubezpieczyciela, będziesz musiał ponowić żądanie na piśmie. Wyślij je listem poleconym. Jeśli mimo to zarząd drogi nie uzna swojej winy – możesz jeszcze zainwestować w ekspertyzę rzeczoznawcy i dochodzić roszczeń przed sądem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czechu Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Poza tym, mogles od razu dzwonic po niebieskich. Ja ostatnio jak lecialem ze Strzelc Opolskich na Olesno to koles tak w dziure sie wkomponowal, ze nie dosc ze pogial fele to skonczyl na poboczu. No i wolal policje itp. Ale ja bym walczyl, jak nie bylo ograniczenia to spoko, najgorsze jest to ze chcac nie chcac powiedza Ci, ze za bardzo pociskales i to Twoja wina. Ja bym sie nie poddawal i walczyl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuziem Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Ostatnio na drodze do Zawidowa jakaś Niemka urwała koło, ale jak się to skończyło to nie wiem. Na tej drodze się to stało . . . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szpadyzor Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 (edytowane) wezwalem sluzby porządkowe także z tym nie bedzie problemu. dzwonilem do dsdik, był rzeczoznawca i stwierdzil ze tylko opona jest uszkodzona. w zawieszeniu cos sie z*****o ale tego to juz nie wykrył. nie wiem czy jak oddam samochód do warsztatu i wynajdą szkody i podejmą się wymiany tego co zepsute, to ubezpieczyciel odda mi pieniądze za naprawe... jest jeszcze amortyzacja... a ja nie mam zamiaru doplacac do interesu. dziursko jest konkretne, gdybym jechal na 15stkach to pewnie nic by nie bylo, mogą powiedziec ze ta dziura taka straszna nie jest. poza tym dziura jest blizej osi jezdni, wjechałem prawą stroną bo omijałem 25 innych dziur, które były wczesniej. mogą powiedziec : panie, jechales pan nieprzepisowo bo to nie był pana pas! i wtedy wypną się na mnie. najgorsze w takich sprawach z ubezpieczycielem jest to, że w momencie gdy ja chce udowodnic ze to ich wina, bo nawierzchnia ewidentnie jest do dupy, oni zawsze beda chcieli mnie zrobic w ****a zeby nie placic... ;/ i żyj tu w polsce Edytowane 12 Kwietnia 2011 przez Szpadyzor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mati Opublikowano 12 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2011 odwoluj sie do zarzadcy drogi a jak beda stawiali opory to mozesz skontaktowac sie z rzecznikiem ubezpoieczonych z warszawy- co prawda odna wstepie wezmie chyba 80zl ale sam poorowadzi sprawe o odszkodowanie do konca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czechu Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Aaale jest jeszcze jedna opcja, powstalo duzo firm, ktore zajmuja sie odszkodowaniami i tym, zeby klient byl zadowolony w takich nieprzyjemnych sytuacjach. Oczywiscie biora jakas prowizje, ale to nie jest zadna duza kwota, dojezdzaja do domu, zajmuja sie papierami itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sebo Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Miałem podobne zdarzenie 1.01. tego roku, miałem o tyle szczęścia, że świadkami byli właśnie panowie policjanci... i powiem Wam, że są pewne zmiany - mianowicie od 17.12.2010. zmienił się przepis i policja od tej daty nie jeździ do "dziur". Ja szkodę usunąłem z AC , bo słyszałem że od zarządcy jest prawie niemożliwe wyrwać kasę za szkodę. W warsztacie wybrałem opcje bezgotówkową i mechanicy usunęli wszystkie szkody związane z moją wpadką w dziurę. I jeszcze jedno - jeśli jest ustawiony znak mówiący o uszkodzonej nawierzchni zapomnijcie o odszkodowaniu - w taki oto sposób wykręcają się od odpowiedzialności, po to właśnie u nas stawia się te znaki. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czechu Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 No jest w tym duzo racji, inny przyklad, stoi znak latajace sarny, potracisz sarne, dzika, obojetnie co i przez to ze stoi znak nic nie wskoramy. Takie glupkowate przepisy niestety... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rush Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 No jest w tym duzo racji, inny przyklad, stoi znak latajace sarny, potracisz sarne, dzika, obojetnie co i przez to ze stoi znak nic nie wskoramy. Takie glupkowate przepisy niestety... jak stoi znak to chyba nawet grozi kara za walniecie w taka sarne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czechu Opublikowano 13 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2011 No, a jak jest znak o zabach, to Ci chyba grozi nabicie na pal przez zielonych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szpadyzor Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2011 dzisiaj znow przyjezdza rzeczoznawca, samochód wjezdza na podnośnik w pewnym warsztacie. opinie dostane wieczorem. jutro wysyłam wszelkie papiery, film i zdjęcia... zobaczymy jak potoczy się sprawa. a znaków o zniszczonej nawierzchni nie było, o żabach tym bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kevin Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2011 Nie zapomnij udokumentować tego iż nie ma znaku ponieważ postawią i bedą cwaniakować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.