Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

Na automacie. Bez wcześniejszej prognozy pogody do auta nie wsiądzie. Ja już słabnę. Choć mówię tylko : w zimie jeżdzimy tak samo, tylko wolniej. A jeżdzić trzeba, tylko trening czyni mistrza.:oops::oops::oops: Ciepło pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na automacie. Bez wcześniejszej prognozy pogody do auta nie wsiądzie. Ja już słabnę. Choć mówię tylko : w zimie jeżdzimy tak samo, tylko wolniej. A jeżdzić trzeba, tylko trening czyni mistrza.:oops::oops::oops: Ciepło pozdrawiam

Stefmat, nasprawde. Mam e34 na automacie. Silnik 4.0 wiec tutaj latwiej byloby rzucic tylem. Ale z reka na sercu ci powiem, ze ASC tak rewelacyjnie dziala w tym samochodzie ze ciezko jest stracici nad nim panowanie. Jezeli jest kontriola trakcji, to napewno Twoja zona da sobie z nim rade ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wieczorem jeździłam na spory, ale pusty o tej porze dnia plac (na uboczu miasta, żeby nikt nie widział:) i sprawdzałam możliwości autka :) Nie miałam w co uderzyć, więc czułam się bezpiecznie. Trochę pomogło...

Ostatecznie nagraj jakąś optymistyczną prognozę pogody i codziennie wieczorem puszczaj żonie jako zapowiedź pogody na nadchodzący dzień ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak kupiliśmy dla mnie autko, to dwa razy przejechalam się z Marcinem i potem juz sama śmigałam do pracy. Wiadomo praktyka czyni mistrza, tak jak we wszystkim trzeba nabrać wprawy i umijętności. Kurs prawka i zdany egzamin to dopiero początek. Prawdziwa jazda zaczyna się, gdy jest się samemu i nikt nie będzie mógł w razie zagrożenia wcisnąć pedału hamulca.

Co mogę powiedzieć Twojej żonie.... odwagi :) Jak już się człowiek odważy, to potem czuje się dumy, że pokonał swoje słabości. Początki są najgorsze, ale trzeba je przejść i przezwyciężyć. Wierzę, że da radę :) w końcu kobiety są silne i bardziej odporne na stres :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja zona swoje poczatki zaczynala na stadionie olimpijskim, Stefmat to jest rzut beretem od ciebie ;)

Tam jest ten duzy plac przed bylymi katedrami Biomechaniki AWF'u. Tam jest mnostwo miejsca, nikogo nie ma, trzeba jedynie uwazac na te slupy i to wszystko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja jeżdżę naszą bunią i nie zamieniłabym jej na żadne inne autko, pierwszą jazdę po długim okresie nie jeżdżenia wykonałam z Pawłem Miałam trochę stracha, ale dałam radę i teraz nawet wolę jeździć jak jest śnieg, bo mniej niedzielnych i bojaźliwych kierowców na drodze. trzeba się przełamać i na pewno będzie dobrzehappy_bmw powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Heh ja bym widział naszą jedyną klubowiczkę która jeździ 850i powinna przewieźć twoją żonę

Obawiam się czy by to wyszło " na dobre czy na złe"

Szkoda że nie ma Violki mojej koleżanki malutka dziewczyna a dogina nieźle 535i e34.

Podstawa nie bać się naprawde bezpieczne auto

Edytowane przez e34t
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja tak samo miała straszne opory do jazdy.Az pewnego dnia miarka się przebrała tuz przed powrotem wypiłem pól piwa i niestety :) "Kochanie wracasz" i przełamała wody teraz już ma kupione swoje auto i pomyka jak wściekła aż nie nadążam lać do baku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze nie wniose nic do tematu bo juz to bylo napisane wczesniej przez ludzi, ale napewno zawsze bedzie to wiecej slow otuchy :) jezdzij z nia i ucz ja, tlumacz. Moze sie wstydzi pytac i ma jakies obawy, moja smialo pytala co jak to co jak tamto, co zrobic jak zniesie tyl, co zrobic jak wyskoczy cos na droge, co zrobic jak peknie opona i wszystko jej tlumaczylem. Podstawa to zabrac dziewczyne gdzies gdzie bedzie mogla polatac bokami, nawet popalic gume i dac w piz..., nauczyla sie zmieniac biegi itp. a nastepnie najcenniejsze jest jak Twoja luba napisze sms "Kocham to auto, dzisiaj jakis gosciu szpanowal Audi i go zostawilam w tyle hihi" :D:D ja ze swojej jestem naprawde dumny :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra:) więc sprawa wygląda nastepująco...wiem, że pewnie z logicznego punktu widzenia najlepiej jeździć z kimś, jesli ma sie opory przed jazdą samochodem, jednkaże jestem zdania, że Twoja żona powinna jak najwięcej jeździć samemu!! zachęcaj i stwarzaj ku temu okazje :P

:drunk:

nic tak nie stresuje jak druga połówka, która siedzi obok i komentuje:( wiem, wiem...to są cenne sugestie:P ale czasem bywają mocno wkurzające Dziewczyno! chyba każda z nas miała takie perypetie z jazdą:) u mnie bynajmniej takowa sytuacja miala miejsce, dopoki, dopóty nie zaczęlam jeździć 'alone" :) także głowa do góry - pierś do przodu i ....noga w podłogę;) pokaż tym facetom jak się jeździ:)

pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisał Nika

nic tak nie stresuje jak druga połówka, która siedzi obok i komentuje

Eeeeee...mogłabyś to powtórzyć swojej kuzynce?

Do czego pijesz? Czy ja komentuje jak jezdzisz? Czasem owszem musze CI przypomniec ze jezdzisz z dziecmi....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...