Bob Opublikowano 5 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2006 ale ja nie powiedzialem ze ty tak powiedziales bo ja tak powiedzialem wiem, wiem mowie o moich doswiadczeniach i spostrzezeniach spoko, o to chodiz w tym temacie :wink: Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomski Opublikowano 5 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2006 ...bedac jeszcze w technikum moj kolega kupil sobie e34 2.5...od tamtej pory zawsze chcialem taka miec.I mam.Teraz szukam e36.Kolejna bima.Podobaja mi sie ze wzgledu na linie serii,wykonanie,komfort jazdy.(ostatnio dostalem pochwale od goscia ktory jechal nowym renault,ze moja 10 cio letnia bmw sprawia wieksza frajde i ma wiekszy komfort jazdy).A ze sa to auta "lubiane" przez zlodziei( w 2 znaczeniach slowa lubiane) to juz inna sprawa.Mniej czy wiecej jest jednak otoczka wokol bmw.W polsce mowia o dresiazach,wystajacych lokciach itd.Tutaj natomiast jest to marka dla tych zamozniejszysz (nie schlebiam tu sobie).Ubezpieczenie jest drozsze bo to jest bmw.W firmach ubezpieczeniowych sa pewne grupy np.ja nie majac jeszcze 25 lat nie moglbym ubezpieczyc auta z silnikem 2.5l. Druga opcja sa dealerzy.Policja czesto zwraca uwage na takie auta.No chyba ze jest to dziadek prowadzacy nowiutka 6 cabrio.Pozdrawiam <bmw> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2006 moja przygoda z bmw zaczela sie w 99 roku mialem wtedy e 21 1,8 m10 o ktorej nie wiedzial nikt bo moj sasiad mial ja w garazu od nowosci nie liczac dwoch maluchow przed bunia mialem escortaxr3i,sierre 2.0 dohc ,scorpio2,0 dohc.omege2.0, taurusa3,8 ,vw jette3(vento amerykanska wersja) renault25 no i teraz bmw e 34 szukalem tego auta 8 miesiecy no i udalo sie trafic stan taki jak chcialem jezdze nia od swieta a na codzien katuje pande razem z moimi kursantami ale bmw to jest to zawieszenie jest wspaniale przez przejazdy kolejowe nie trzeba zwalniac bo dziury wybiera pieknie no i oczywiscie zapiernicza tak jak powinna nastepna E38 ALPINA B10 BI TURBO 400 KONI <bmw_2> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meles Opublikowano 7 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2006 Heh... może stereotyp kierowcy BMW jest taki, bo jeszcze spotyka się takich jak ja dzisiaj. Jadę sobie spokojnie Karkonoską a przede mną jakiś zawalidroga jedzie 40km/h prawym pasem, więc włączyłem kierunkowskaz, oblukałem lusterka... wolne i na lewy pas... jestem mniej więcej na wysokości tego samochodu i patrzę jeszcze raz we wsteczne a tu zbliża się z prędkością nadświetlną nowa piątka, więc ja jeszcze dodałem gazu, żeby mu się nie wpieprzać w paradę. Jednak 1,1 litra za wiele nie może więc trwało to kilka sekund. W tym czasie pacjent mocno mnie już obtrąbił i siedzi mi na dupie tak, że prawie świateł nie widzę, więc lewą stopą zaświeciłem hamulec (nawet nie hamowałem), żeby mi na dupie nie siedział, bo i tak zaraz mnie wyprzedzi a ja niestety skrzydeł nie wyhoduję w pięć sekund. Na to miły Pan z beemki mnie śmignął i wpadł przedemnie i co... po hamulcach (i to naprawdę ostro), żeby mi udowodnić, kto tu rządzi. Ja tylko wyraziłem swoją wdzięczność za lekcję p.t. "Z właścicielami BMW nie zaczynać", czyli "Spierdalaj bo ja jadę." i pojechałem bo co można zrobić. Dziwicie się czemu tak jest... Sytuacja jest czysto przypadkowa bo równie dobrze to mógłby być kireowca innego samochodu. Lekcja na przyszłość - jak masz mały samochód to najlepiej na drogę nie wyjeżdżaj a już napewno nie ucz innych jeździc jak sam nie potrafisz. :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 7 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Czerwca 2006 Na to miły Pan z beemki mnie śmignął i wpadł przedemnie i co... po hamulcach (i to naprawdę ostro), żeby mi udowodnić, kto tu rządzi. Ja tylko wyraziłem swoją wdzięczność za lekcję p.t. "Z właścicielami BMW nie zaczynać", czyli "Spierdalaj bo ja jadę." i pojechałem bo co można zrobić. Dziwicie się czemu tak jest...Sytuacja jest czysto przypadkowa bo równie dobrze to mógłby być kireowca innego samochodu. Lekcja na przyszłość - jak masz mały samochód to najlepiej na drogę nie wyjeżdżaj a już napewno nie ucz innych jeździc jak sam nie potrafisz. :oops: O jak ja uwielbiałem takie sytuacje zwłaszcza LTkiem(2,8TDI) albo sprinterem , nie ma to jak dogonic takiego delikwenta i porządny hebelek przed takim pajacem z "wyrazmi wdzięczności" za kulturalne podejscie do innych kierowników na drodze <bmw_1> Pewnych ludzi juz sie kultury nie nauczy i nie wazne czy bedzie jechał BMW , Mercedesem czy dużym fiatem , jak ktos jest kretynem to zmiana auta nie poprawi tego stanu rzeczy . Ale mysle ze w tej chwili co raz wiecej osob wybierających marke BMW potrafi sie zachować nie tylko za kółkiem i stopniowo wizerunek kierowcy Beemek sie poprawi a przyspieszenie tego porcesu zależy od każdego z nas :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 a ja w takiej sytuacji opuszczam szybę i wystawiam palec ( znak międzynarodowej przyjaźni i pokoju :mrgreen: ) bo tejeżdżę 1.1 czyli sejem, ehhhhhhh na ku......a nie ma rady :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 no to ja opowiem o swojej przygodzie z BMW - tylko mnie nie zlinczujcie jeżdziłem wieloma autami, ostatnio - przed E30 - Daewo Espero super limuzyna z pierwszego wypustu czyli jeszcze na oplowskich częściach, było good dopóki nie zaczęło wszyskto padać po kolei, głowica, elektryka, więc pomyślałem że zamienię na coś innego - wcześniej żona wybrała auto żeby wygodne było czyli Espero - tym razem wybierałem ja czyli szybkie hehehehehehe no i zobaczyłem E30 1,8 115 koni delphin metalic i sią zamieniłem z komisem, myślałem że 115 koni to będzie rakieta, a po roku prawie kupiłem naprawdę w miarę szybke auto czyli czarną rakietę 323 oczywiście E30 a szybkie M40 oddałem żonie, nigdy nie miałem problemu z innymi użytkownikami dróg, już prędzej są upierdliwi jak jeżdżę sejem, bo myślą że to kawał g........, i mają rację ale poniżej 12 sek. do 100 robi i na trasie 150 idzie :mrgreen: ale już jeżdżąc BMW nieźle się zaraziłem, sam naprawiam co mogę, i teraz mamy klub <bmw_3> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Free Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 Siema! Nie wiem czy mnie pamiętacie bo trochę zniknąłem z forum na pewien czas... (maturka). Ale teraz powracam i mam miłą wiadomość. Kupiłem e-34 1990 rok, zagazowana, delphin metalic. (niestety 12V, ale znajomi mi doradzili, że w 12V nie trzeba wkładać gazu sekwencji, a 24V bez sekwencji już nie chodzi tak dobrze). Silnik chodzi OK, blacha jest też prawie bez rdzy (małe odpryski na masce i listwy u dołu drzwi mam trochę zeżarte i są do wymiany). Hehe, a teraz zaczęły się wydatki:). Muszę powymieniać oleje, kupić te listwy, i gumę stabilizatora w prawym kole, no i tam parę pierdółek. Ale tak ogólnie to jest to czego chciałem (fakt, że nie ma takiego kopa jak 24V kumpla, ale da się znieść, też nie jest źle). I teraz mogę śmiało powiedzieć, że jżdżę BMW bo te auta mają w sobie to czego inne samochody nie mają: urok i wrodzoną agresję w wyglądzie:). POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 A ja nie szukałem w aucie agresji, image'u czy innych tego typu rzeczy. Ja zmieniałem auto... i stan cywilny i szukałem auta do wygodnego przemieszczania się z p. A do B. Oglądałem Primery, Mondeo, Laguny, Vento czy inne Vectry. Miałem budżet i pewne wymagania. Przejrzałem setki ogłoszeń, obejrzałem tysiące komisów i prywatnych handlarzy, ale nic mnie nie zauroczyło. W dniu kiedy zobaczyłem TO BMW widziałem też nissana i forda. Wszystkie trzy w świetnym stanie roczniki 96 i wyżej. Jedynie BMW "odstawało" wiekiem (rocznik 93'). Narzeczona była wtedy na szkoleniu, więc sam objeżdżałem potencjalne nabytki. Ale kiedy zobaczyłem tę czerwoną piękność od razu wiedziałem, że to właśnie TA [bMW oczywiście:)] Jeżdżę nią ponad 2 tygodnie i zakochany jestem po uszy. Nigdy nie byłem pasjonatem tej marki, nie jeździłem na zloty... Dzisiaj jestem innym człowiekiem Wszystko inne poszło w odstawkę, teraz liczy się tylko czerwone autko z niebieskim śmigiełkiem na masce. Tak właśnie działa urok tej marki. ... a ten dźwięk silnika przy rosnących obrotach ... mmmm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 wiem, miałem okazję posłuchać jak taki jeden starował ze świateł =) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 8 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2006 bazyl, musisz mojego posluchac... tylko kiedy spocik... kiedy spocik.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommy Opublikowano 9 Czerwca 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 bazylfox, - brawo za jedyną słuszną decyzję A co do brzmienia to 4 cylindrowce BMW brzmią faktycznie dużo fajniej niż większość wiertarek. Oczywiście sechszyllinder jest poza konkurencją ale według mnie tylko na dużym bloku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Jeździłem już paroma autkami (nie żeby były moje ) i jedynym, który dawał podobne wrażenia z jazdy był escort XR3i Poza tym żadnej konkurencji !! Może i Porshe ma lepsze osiągi itp. ale za to nie ma 4 drzwi i duzego bagażnika BMW to jest to !! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mordulec Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Może i Porshe ma lepsze osiągi itp. ale za to nie ma 4 drzwi i duzego bagażnika BMW to jest to !! Własnie ostatnio na lotnisku było starcie Porszawka vs BMW M5 ... gosciu chyba sie juz pozbył Prosiaka i kupuje Bume :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 hehehe no to porshe straciło ostatni argument <bmw_4> a tak na marginesie porshe cayenne bueee :shock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maltarn Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 hehehe no to porshe straciło ostatni argument <bmw_4> a tak na marginesie porshe cayenne bueee :shock: Cayenne to jeszcze ale nowy cayman to poracha totalna :mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosa Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Co do Cayenne Looknijcie niżej w linka :shock: Gemballa GT750 Aero 3 Sport Exlusive pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Robi wrażenie, ale dla mnie to i tak "czołg". A ta cena ... (...)Za gotowy pojazd Gemballa życzy sobie około... 362 tysiące euro! Dziękuję ale rezygnuję za taką kasę to ja dom postawie i to nie lichy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdunekm Opublikowano 9 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2006 Robi wrażenie, ale dla mnie to i tak "czołg". A ta cena ... (...)Za gotowy pojazd Gemballa życzy sobie około... 362 tysiące euro! Dziękuję ale rezygnuję za taką kasę to ja dom postawie i to nie lichy Widze ze kolega mysli tak jak ja, auta na bok bo szybko tanieja, nieruchomosci zawsze beda w cenie i mozna interes na tym robic, a pozniej tylko jakies autko postawic kolo chatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mleko Opublikowano 12 Czerwca 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2006 Czas na moje 3 grosze: od małego lubiłem tę markę, wtedy pewnie tylko za rasowy wygląd i to ile ma na liczniku. :wink: Jak miałem jakieś 3-4 lata znajomy ojca zostawił u nas przed grażem na czas wyjazdu swoje BMW. Pracował gdzieś za granicą albo był na placówce jakiejś i kupił sobie nowe 323i 2-u drzwiowy rekin (e21). Ale to był samochód! Złoty metalik z kremową skórą i dwoma tłumikami (do dziś pamietam!). Pewnie to taki jak w piosence Lady Pank. Ojciec mnie nim woził i pamiętam jaką miałem frajdę. Nawet milicja nas nie zatrzymywała bo pewnie mysleli, że jakieś mega-komuchy jadą. Z czasem wybór był już w pełni świadomy. Chciałem ekonomiczne auto(tj. Diesel), koniecznie 2u drzwiowe,eleganckie, z tylnym napędem, dobrym wyposażeniem i osiagami. Wtedy były tylko 2 takie: Merc C klasa albo BMW kompakt. Merc odpada w imię zazad, za bardzo się w oczy rzuca - taki niby-symbol statusu i bogactwa, buraczana marka(dotyczy nowych). No to zostało BMW. Tak mi się nim dobrze jeździ i jestem z niego tak zadowolony, że postanowiłem sobie sprawić kolejne - takie rasowe, prawdziwe. Czyli benzynowe i 6-stka w rzędzie. Oczywiście reszta jak wyżej(2 drzwi, wyposażenie...) + opcja pod tytułem "Taniość widzę", bo nie wiedziałem czy bedzie mi pasować. Szukałem e30 i znalazłem. Zero rdzy ale kilka drobnych rzeczy do roboty. Jak na taki wiek auto bogato wyposazone (ABS, Servo, El lusterka, El szyberdach 2 pozycje, klimatyzacja, podgrzewane siedzenia, radio,4 głośniki, El antena, felgi BBS(5), pokrowiec na narty, narzędzia oryginalne nawet są, itd.). Fajny kolor "srebrny łosoś", czyli grafit metalik w polskiej nomenklaturze. Autem super się jeździ ale musi na razie 3 miesiące odstać swoje w garażu i na mnie poczekac, bo znowu jestem w Niemczech. Chyba sobie je zostawie... i odszykuję na nówkę bo coraz więcej mi się podoba, chociaż wiem, że przy ewentualnej odsprzedaży nikt mi nawet połowy kosztów nie zwróci, że o moim czasie i robociznie nie wspomnę. I tak to jest z tymi Beemkami :wink: . PS. Słyszałem nowe (dla mnie) określenie na BMW: Be My Wife. Dobre co? happy_bmw . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.