Skocz do zawartości
Wasilewski Warsztat


Rekomendowane odpowiedzi

Tak sie zaczalem zastanawiac czy zeby pisac takie artykuly to trzeba byc po dziennikarstwie :D Kiedys sie nad tym kierunkiem zastanawialem, ale jakos mi przeszlo :D Chociaz co jak co ale taki artykul to jestem w stanie napisac teraz, w tym samym stylu no i oczywiscie w tych samych pieniadzach :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artykuł widać miał wywołać spekulacje i kłótnie i w sume to zrobił co widać po wpisach pod nim. Nie będe zbytnio wylewny i powiem że po prostu się z Wami zgadzam. W kraju mamy takich ludzi i takie stereotypy. Starajmy się je złamać i tyle. U nas BMW=Burak, wieńsniak, bezmózg itd. W USA=prestiż, bezpieczeństwo, kultura. Dwa różne światy pokazujące jak jesteśmy zacofani i nietolerancyjni. Nie mówię że USA jest ideale - to po prostu skrajne punkty widzenia ale jednak. Prostym przykładem jest to ile razy się wam zdażyło stojąc na światłach, zobaczyć po którejś ze stron szatana z silnikiem 1.4, 50KM i FWD który wciśkał gaz w podłoge byle tylko sprowokować i "wziąść" BMW. Dla mnie nie ma problemu. Moja ambicja wytrzyma a możliwości samochodu znam. Taj jak pisał Dziki RWD i odpowiednia moc po prostu nie raz mnie ratowała.

TYLE!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie artykuly mozna miedzy bajki wlozyc....prawdą jest, że ogólnie marka BMW w Polsce ma pecha do kierowców .... wiecie co ja zrobiłem jak kupiłem swoje pierwsze BMW....było to w zimie, więc pojechałem na ogromny plac popatrzeć jak się auto zachowuje w różnych sytuacjach, co można zrobić, czego absolutnie nie, jakich sytuajcji unikać, jak do tej pory powtarzam ten rytuał co zimę i co roku zaskakuje mnie coś nowego...POLECAM każdemu, nawet uważającemu się za super kierowcę włascicielowi BMW....gwarantuję, że się mocno zdziwicie ..pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie artykuly mozna miedzy bajki wlozyc....prawdą jest, że ogólnie marka BMW w Polsce ma pecha do kierowców .... wiecie co ja zrobiłem jak kupiłem swoje pierwsze BMW....było to w zimie, więc pojechałem na ogromny plac popatrzeć jak się auto zachowuje w różnych sytuacjach, co można zrobić, czego absolutnie nie, jakich sytuajcji unikać, jak do tej pory powtarzam ten rytuał co zimę i co roku zaskakuje mnie coś nowego...POLECAM każdemu, nawet uważającemu się za super kierowcę włascicielowi BMW....gwarantuję, że się mocno zdziwicie ..pozdro

Popieram.

Jest tylko jeden wydaje mi się znaczący czynnik:

Jeżdząc po placyku testujesz zachowanie w różnych sytuacjach

-zakręty 90st

-łuki łagodne

-slalom(nagłe omijanie przeszkody)

-hamowanie z ABS na śniegu/lodzie

-360st na 3biegu

-kontrowanie lewo prawo

Ale robisz to niejako prowokując sytuację więc chwilkę przed tym wiesz co się stanie może pozwalasz sobie nawet na trochę większe prędkości przy tych manewrach

Na trasie niczego się nie spodziewając przy prędkości nawet 50km/h i sytuacja przynajmniej przez chwilkę może być sporo stresująca(różnie ludziom zajmuje wzięcie się w garść:)

Zachowanie tylnionapędówki warto poznać na placyku zwłaszcza po pierwszych śniegach

Był niedawno artykuł o tym jak to i ile procent właścicieli serii 1 czy wogóle BMW nie ma pojęcia na którą oś samochód ma napęd-To wiele wyjaśnia.

My ,fani marki lub Ci troszkę więcej zainteresowani motoryzacją i swoim bezpieczeństwem -wiemy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu jak byłem piękny i młody miałem CRX z silnikiem 2,2i od Hondy Prelude. silnik miał 218KM a cały samochód ważył koło 900kg. Jednym słowem potwór! Jak to bywa przyszedł czas go sprzedać i teraz uwaga. Taki samochód kupił synowi... tatuś!!!! Powiedział że chłopak właśnie zdał prawo jazdy i chciał szybki samochód. Chyba 3 tygodnie jeździł tym samochodem i gdyby nie to że auto miało klatkę to dobry tatuś kupiłby śmierć synowi. Wskazówka na prędkościomierzu zatrzymała się na 160km/h a samochód zatrzymał się na 1,5m wysokości owinięty o sosnę.

Koleś który napisał artykuł, chciał przestrzec wszystkich młodych kierowców, że brak doświadczenia + duża moc + tylny napęd to zło... niestety to tylko jedna strona medalu. Brak doświadczenia + brawura + duża moc to największy problem. Można mieć 4x4, 168 poduszek powietrznych, ABS, ESP, DSC i co tam jeszcze... niestety żadna z tych rzeczy nie zastąpi oleju w głowie i umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie artykuly mozna miedzy bajki wlozyc....prawdą jest, że ogólnie marka BMW w Polsce ma pecha do kierowców .... wiecie co ja zrobiłem jak kupiłem swoje pierwsze BMW....było to w zimie, więc pojechałem na ogromny plac popatrzeć jak się auto zachowuje w różnych sytuacjach, co można zrobić, czego absolutnie nie, jakich sytuajcji unikać, jak do tej pory powtarzam ten rytuał co zimę i co roku zaskakuje mnie coś nowego...POLECAM każdemu, nawet uważającemu się za super kierowcę włascicielowi BMW....gwarantuję, że się mocno zdziwicie ..pozdro

ALE NIE ZAPOMNIJ O JEDNYM, ZE JAK ZOBACZYSZ CO AUTO POD RZEKOMA TWOJA KONTROLA WYPRAWIA....TO NABIERASZ RESPEKTU, ALBO STRACHU...NA MNIE BYNAJMNIEJ DZIALA, POZDRO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Forest napisal - kazde auto przedstawione w tym artykule jako tylnonapedowe jest beemka. Ludzie zyja w takim durnym stereotypie, ze kazda beemka to pelna dresow albo adrenalinocholikow ktorzy tylko marza o tym zeby zawinac w zakret 5000km na godzine. To tak jak z psami (dla tych ktorzy maja to pewnie wiedza o czym pisze..). Gdyby powiedziali o tym w radiu, ze jamnik rzucil sie na dziecko to pogadaliby sobie ale po godzinie juz byloby po sprawie i nikt by nie pamietal. Ale gdyby bylo, ze owczarek niemiecki by sie rzucil na kogos, albo niedaj boze jakis amstaf, to przez miesiac by huczyli o tym, ze psy sa be, ze amstafy trzeba usypiac, albo wogole uspic wszystkie wieksze psy powyzej wagi 7kg! dokladnie tak samo z beemkami. Jak tylko cos sie stanie z udzialem beemki, to ludzie hucza o tym, ze znowu ci mlodzi gniewni sramta tamta itd itd, ale jesli by to bylo z udzialem np jakiegos opla to ludzie zapomnieliby na drugi dzien. A pamietacie pare lat temu we Wrocku byla taka akcja, ze rozpedzony opel kadett wjechal w przystanek tramwajowy. Chyba nawet kogos zabil. Sprawa jakos nie byla glosna, mimo skutkow tego przykrego wydarzenia...

Wiec tak jak przedmowcy pisza - artykuly tego typu nalezy miec gleboko w........... nosie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja cos skrobne:D

przecztalem temat dosyc uwaznie i zgodze sie z Bartezem ze na prawde warto jezdzic na place co jakis czas w zimie powiedzmy nawet raz na miesiac i poprostu "trenowac" uczysz sie mniej wiecej co trzeba zrobic kiedy cos tam wynika, wiadomo poslizgi przychodza z zaskoczenia bo najedzie sie na lod , bo jakis rozstop a wydawalo sie ze sucho ...no rozne rozniaste i moim zdaniem lepiej sie bawic na parkingu niz nie robic w ogole zyjac w przekonaniu ze to nic nie daje .

jako ze ja jako kierowca w sumie mlody jeszcze wychowalem sie na fwd moge smialo powiedziec ze jest to naped zdecydowanie bezpieczniejszy i duzo wiecej rzeczy on wybacza

nie znam i nie widzilem beemki ktora powiedzmy wyszla z poslizgu i nie wypadla z zamierzonej trasy w przypadku gdy kufer sie wychylil o wiecej niz 90 stopni BA powiem wiecej w przypadku 75 stopni konczy sie utrata panowania badz po prostu obroceniem jak ktos wie jak to tez zrobic zeby nie wyleciec do rowu na drzewo, ja fwd wyprowadzalem auto gdy auto mialo ok 100 stopni ze po prostu bagaznik byl tak jakby przodem wystarczy max kontra i gaz i przod sam wyjedzie , sa rozne techniki prowadzenia fwd i rwd i oba napedy roznia sie od siebie diametralnie prawie wszystkim :D do mocnego auta napedzana tylna oska trzeba dojrzec bo jak nie dojrzeje sie do zadnego auta to sie czlowiek zabije nawet w maluchu czy na rowerze .

tak pozatym moim zdaniem zamiast tych bobkow w Wordzie pokazyjacym jak to dobrze umieja ruszyc z pod swiatel powinien byc system szkolenia jak w finlandi wtedy polscy kierowcy mieliby duzo wieksza wiedze na temat zachownia sie samochodu

co do artykulu i zdjec to auto jednego znajomego tam jest pokazane ....no i przykro sie na to patrzy ze zginal ....on akurat nie ze swojej winy..

tyle ode mnie , pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...