Andrzej87 Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2010 Witam Postaram się dość dokładnie opisać moje nietypowe problemy. Silnik M52B20 w E-36. Po remoncie głowicy we wrześniu(planowanie, wymiana paru zaworów plus kilku innych części w głowicy) przejechałem od remontu do końca października około 1500 km i rozebrałem środek auta, żeby założyć klimę, OBC i kilka innych elementów. Jak się zabrałem za rozbieranie pod maską spostrzegłem, że mam przód i prawą stronę silnika całą w oleju, kolektor wydechowy też, kapało nawet na postoju. Okazało się, że mechanik nie dokręcił nakrętek znajdujących się koło termostatu i za wężami wodnymi na przodzie silnika, łącznie około pięciu(nakrętki były tylko lekko nakręcone na szpilki, ruszały się po dotknięciu palcem, parę nawet nie dotykało części, którą miały dociskać). Po zajrzeniu do chłodnicy okazało się, że na korku wlewu płynu jest "masło", a w płynie chłodzącym widać "oczka" z oleju. Na korku wlewu oleju nie było "masła". Nie wiem czy spala olej. Mechanika o oleju na silniku i w systemie chłodzącym powiadomiłem od razu, ale nie przyjechałem, bo miałem rozebrany środek i powiedziałem, że przyjadę jak skończę. Samochód stoi od końca października do teraz. Odpalałem go kilka razy, m. in. w celu odpowietrzenia układu chłodzenia. Nie wyjeżdżałem z garażu. Po odpaleniu olej wyciekał i z pędem powietrza wywołanym przez wisko leciał na wydech i parował, na szczęście nie palił się. Za kilkanaście dni mam nadzieję, że wreszcie skończę doposażanie samochodu i oddam na reklamacji, mam nadzieję, że nie będzie problemów, ale boje się, że naprawa będzie polegać tylko na dokręceniu tych nieszczęsnych nakrętek. Nie wiem czy jest to prawidłowa naprawa. Czy takiej usterki nie trzeba naprawić inaczej? Znowu zdejmować głowicę, nowa uszczelka itd.? Czy ktoś mógłby mi doradzić jakiej naprawy powinienem oczekiwać od warsztatu? Kolejne niedociągnięcia to jedna nakrętka niedokręcona na kolektorze wylotowym, podpora kolektora ssącego i jedno mocowanie przewodów nieprzykręcone. Kolejnym błędem mechanika było złe dobranie/zły montaż nowej rolki napinacza. Po dalszym przyglądaniu się komorze silnika zauważyłem, że rolka została źle zamocowana bądź zła rolka została zamontowana. Rolka zawadza o ramię(jest za mało od niego odsadzona) i wyżłobiła już rowek w miejscu styku o głębokości około 1 mm. Jaki błąd popełnił mechanik? Naprawa, to chyba nowa rolka, bo ta zaczęła piszczeć chyba przez naciskanie ramienia na nią, które odchylało ją od osi obrotu prowadząc do zużycia łożyska. Już nie wspominam o grzechotce YATO znalezionej pod kolektorem ssącym. :oops: Nie pamiętam czy są jeszcze jakieś schrzanione elementy i tak już dużo tego jest. A ja mam spory ból głowy. :help: Nie piszę który warsztat taką fuszerkę odwalił, bo dotąd nie było problemów i jeszcze nie byłem na reklamacji. Proszę o porady, żebym wiedział czego wymagać w ramach naprawy gwarancyjnej silnika. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mat Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 powiem Ci ,że po reklamacji napisz lepiej kto Cię tak załatwił. Bo pewnie i tak byś tam więcej nie pojechał, Możesz spróbować też wezwać rzeczoznawcę. Jedyny problem Twój jest taki ,że bardzo późno się zorientowałeś co jest grane. I tutaj mechanik ma plus bo może powiedzieć ,że on nie wie czy od tego czasu nie było coś grzebane. Ale to tylko moje zdanie. Próbuj reklamować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tazunio Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 kolego trafiłeś na jakiegoś "Lewusa"... z tego co Pamiętam to servis w którym pracowałem udzielał gwarancji na naprawy max. 3 miesiące, nie wiem czy jest to jakoś ustalone w dzienniku ustaw, ale jeśli masz paragon lub zlecenie naprawy z przebiegiem km to możesz coś zdziałać, jeśli nie masz żadnego dokumentu to będzie walka najprawdopodobniej sądowa... życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo_wrc Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Kwietnia 2010 Jakas masakra... jak m ozna zostawić grzechotke w kolektorze ssacym? ciesz sie ze w cylindrze jeje nie zostawił ja bym normalnie na policie i tyle... a jak to nie pomorze to inna motoda:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vince Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 jesli samochod byl w warsztacie i naprawiali jakas usterke to od razu jest wiadome ze masz na to gwarancje oczywiscie jesli masz fakture albo jakis dokument ;] a poza tym to okres takiej gwaracji mija z tego co pamietam po miesiacu wiec jesli sie za cos zabrali i zrobili to nie fachowo maja zrobic to ponownie za darmo. Tylko jesli chodzi o gwarancje to raczej nic nie zdzialasz bo to juz za pozno. Chyba ze wlasciciel bedzie na tyle wporzadku ze sie tym zajmie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
łazik Opublikowano 11 Kwietnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2010 próbuj reklamacji ale w takich sprawach ciężko dochodzic swojego.może to śmieszne ale spróbuj zadzwonić do tvn turbo lub podobnej stacji i nagłośnić to sprawę.myślę że to byłby najlepszy sposób jeśli udałoby się zainteresowac ich tym ''mechanikiem'.'jeśli nie to sprawa będzie ciężka po takim czasie od naprawy.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.